Na Orawie dziwią się zamknięciu granic

W środę 4 października kilka przejść granicznych między Orawą a Polską zostało tymczasowo zamkniętych dla ruchu. Powodem jest nielegalna migracja. Zaskoczyło to burmistrzów, którzy twierdzą, że nie byli na to przygotowani.

Zamknięcie ruchu na Orawie dotyczy skrzyżowań Ujsoły – Novoť, Winiarczykówka – Bobrov i Chochołów – Suchá Hora. Granice można przekraczać na przejściach granicznych Chyžné – Trstená i Korbielów – Oravská Polhora. Sytuację na granicy z polskimi Ujsołami miał sprawdzić burmistrz Novote Dušan Jendrašík.

„Rano dowiedziałem się, że na przejściu była barykada, poszedłem to zobaczyć osobiście i mogę to potwierdzić. Członkowie polskiego wojska i policji wyjaśnili mi, że przejście było zamknięte dla ruchu przez co najmniej dziesięć Jeśli dobrze zrozumiałem, pod pewnymi warunkami istnieje możliwość przejścia dla pieszych” – powiedział.

Burmistrz Novote dodał, że jest zaskoczony. „Wiedzieliśmy, że pojazdy będą prowadzone ciągłe kontrole, ale nie oznaczało to, że zostaną całkowicie zatrzymane” – powiedział Jendrašík. Według niego zamknięcie znacznie utrudni transport.

Zauważył, że w środę w Novoti przechwycono furgonetkę przewożącą migrantów. „We wsi pojawiło się 22 cudzoziemców z krajów trzecich, z którymi państwo nie wie, co zrobić. Policja powiedziała mi, że nie mają prawa ich nigdzie umieszczać, bo mają dokument mówiący, że może tu przebywać 30 lat. dni” – zauważył.

Zamknęli niektóre przejścia dla samochodów

Na granicy z Polską część przejść granicznych jest całkowicie zamknięta dla samochodów. Można je przechodzić wyłącznie pieszo, mając przy sobie dowód osobisty. Jednym z nich jest przejście graniczne Čirč-Leľuchov w województwie Starej Lubowni. Ludzie na przejściach granicznych, żołnierze i policja byli naprawdę zaskoczeni. Jest to popularny szlak handlowy w Polsce.

Mieszkańcy Tatrzańskiej Javoriny nie zostali poinformowani o zamknięciu granicy

W Tatrzańskiej Javorinie w powiecie popradskim w środę wieczorem zamknięto także jedno z przejść granicznych. Samochody nie mogą przejeżdżać przez Łysą Poľanę, granica między Podspádami a Jurgowem jest kontrolowana przez polskich żołnierzy. Burmistrz Miroslav Michaľák potwierdził, że nie było jeszcze większych problemów i że ludzie są zaskoczeni tą sytuacją.

„Wiedzieliśmy, że pewnie będą kontrole, ale nic nie było mówione o zamknięciu granicy, o niczym nas nie poinformowano. Dla nas to granica strategiczna, 90 na sto naszych zakupów realizujemy w Polsce, bo najbliższy duże miasto jest od nas 25 km. Otrzymałem też informację, że Podspády również są zamknięte, co nie jest prawdą i dlatego ludzie się martwią” – powiedział Michaľák.

Według niego przejścia przez Łysą Polaną szukają głównie polscy turyści udający się w stronę Tatr i Morskiego Oka. Najczęściej przez przejście graniczne Podspády przechodzą osoby udające się na polskie rynki w Nowym Targu.

Burmistrz całą sytuację uważa za kwestię polityczną, gdyż na Słowacji zakończyły się wybory, a w Polsce w przyszłym tygodniu odbędą się wybory parlamentarne. Według niego nie mają problemu z migrantami w okolicy, choć jakieś trzy tygodnie temu zauważyli też grupę syryjskich uchodźców.

„Przez jakiś czas przebywali we wsi, najwyraźniej czekając na przemytnika. Przeszli z Węgier na Słowację, przez Polskę, a potem do Niemiec. Policji nie udało się ich jednak aresztować”, ona tylko ich obserwowała i wyszli z wsi po około dwóch godzinach. To dość rzadki przypadek” – dodał Michaľák.

Zaskoczeni byli także mieszkańcy Skalité

Zamknięcie starego przejścia granicznego z Polską we wsi Skalité w Kysucku zaskoczyło lokalnych mieszkańców i zagranicznych kierowców. W drodze do Polski musieli jechać autostradą D3, z którą mogli się połączyć dopiero po powrocie do Svrčinovaca. Na przejściu granicznym na autostradzie D3 Polacy skupili się głównie na kontroli samochodów osobowych, autobusów i samochodów dostawczych.

Zastępca burmistrza wsi Skalite Piotr Ivanek powiedział, że na granicy z Polską zamknięte są także inne, mniejsze przejścia graniczne. „Nie mieliśmy informacji, że Rzeczpospolita Polska całkowicie zamknie swoje granice. Mówiono o częściowym zamknięciu. Ludzie są bardzo zaskoczeni, przez niektóre przejścia graniczne codziennie jadą do Polski na zakupy lub w odwiedziny do rodziny, a przez nasze na starym posterunku granicznym można było dojechać do autostrady prowadzącej do Żyliny” – powiedział.

Zablokowane przejście graniczne zaskoczyło także młodego kierowcę vana Jána, który chciał pojechać i zatankować tańszy olej napędowy. „Warto też robić zakupy w Polsce. To na pewno będzie na nas wpływać i ograniczać” – stwierdził.

W ostatnich dniach sytuacja migrantów pogorszyła się tutaj

Burmistrz Čadce i prezes Związku Miast i Gmin Kysúc Matej Šimášek podkreślił, że sytuacja migrantów w Kysúcu pogorszyła się w ostatnich dniach. „Wyciekła informacja, że ​​Polacy i Czesi przyjmą radykalne rozwiązanie i zamkną granicę. Setki migrantów przeszło nie tylko przez legalne przejścia graniczne, gdzie opiekowała się nimi policja, ale także przez zielone linie” – podsumował, dodając, że ludność i władze lokalne pomagały migrantom, dostarczając im ubrania, doładowując telefony i dostarczając żywność.

Według niego państwo powinno interweniować, aby rozwiązać sytuację. „Sam tego próbowałem dziś rano. Próbowałem porozumieć się z ludźmi, którzy prawdopodobnie pochodzili z Syrii. Nie rozumieli naszego języka i nie ufali nam. Pomimo tego, że ludzie, którzy byli tam ze mną, pomogli im” – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że działania na granicach sąsiadujących państw ograniczą życie ludzi na czesko-słowacko-polskim pograniczu. „Tutaj uprawia się turystykę aktywną, wymienia się usługi, załatwia interesy. I dziś wszystko ustało. Dziś sam byłem na przejściu granicznym, gdzie zatrzymano kilka samochodów. Zawracanie, o czym nie poinformowano załóg”, podsumował Šimášek.

Tymczasowe kontrole graniczne

Od środy Polska tymczasowo odnowiła kontrole na granicy ze Słowacją. Będą one realizowane wyłącznie przy wjeździe do Polski, natomiast granice można przekraczać wyłącznie w wyznaczonych miejscach i za okazaniem dokumentów – dowodu osobistego lub paszportu.

Zgodnie z przepisami Schengen Polska wprowadziła dotychczas kontrole trwające 10 dni. Według polskiego rządu jest bardzo prawdopodobne, że zostaną one przedłużone.

Przekraczanie granicy na tzw. przejściach turystycznych, np. w Tatrach, będzie uznawane za nielegalne przekroczenie granicy – ​​poinformowała także polska straż graniczna – poinformowała PAP.

„Myślę, że nie będzie problemu, obecnie jest tu mniej turystów” – powiedział burmistrz. Administracja Tatrzańskiego Parku Narodowego nie będzie komentować zamknięcia granic. Szef Wydziału Celów Specjalnych Vladimír Dzurilla potwierdził, że nie ma to znaczenia.

Miles Hersey

„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *