Analitycy bliscy węgierskiemu rządowi z uwagą śledzili polskie wybory.
Choć wybory w Polsce wygrała rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość, to opozycja ma większe szanse na utworzenie rządu – nosi przymiotnik proeuropejski.
Portal Politico przypomniał, że po sondażach nadal „gotował”. Jeśli liczenie głosów potwierdzi ten wynik, będzie to oznaczało radykalną zmianę kierunku po bardzo trudnej kampanii wyborczej. Polska Gazeta Wyborcza zauważa, że na mapie wyborczej kraj jest podzielony na dwie części.
Jeden z ankietowanych politologów zaleca podjęcie próby dialogu z częścią rządzącego obecnie Prawa i Sprawiedliwości. Niemieckie media spodziewają się lepszych relacji z Berlinem po ewentualnej zmianie rządu w Polsce.
Budapeszt również uważnie śledził głosowanie. Gdyby obecna konstelacja rządowa nie pozostała w Polsce, Węgry byłyby również bardziej bezbronne w Unii Europejskiej. W pierwszych reakcjach na polskie wybory analitycy bliscy rządowi, a także przedstawiciele węgierskiej dyplomacji wyrażali ubolewanie nad tym. Cytowała je telewizja informacyjna ATV.
Jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie będzie nadal rządzić, będzie to niekorzystne nie tylko dla Czwórki Wyszehradzkiej, ale także dla stosunków polsko-węgierskich. Takiego zdania jest wiceminister spraw zagranicznych Levente Magyar, który brał udział w obradach okrągłego stołu na temat polskich wyborów.
Telewizja ATV cytuje także Miklósa Szántó, szefa rządowego Centrum Praw Podstawowych, który stwierdził, że w przypadku zwycięstwa opozycji lub możliwości utworzenia rządu z udziałem obecnej opozycji, w Polsce zastosowane zostanie stanowisko globalistyczne kwestie migracji, ochrony granic, suwerenności rodzinnej czy państwowej, a punktów styku między Polską a Węgrami pozostało niewiele.
Mówiąc wprost, jeśli Kły wejdą do rządu, Węgry stracą ważnego partnera w dyskusjach o wartościach i konfliktach na scenie europejskiej, chociażby ponad miliardy z funduszy europejskich.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.