Białoruś twierdzi, że jej przestrzeń powietrzna została naruszona przez polski helikopter wojskowy. Tak wynika z piątkowego oświadczenia białoruskiej straży granicznej – podaje TASR, powołując się na raport agencji AFP.
„Polski śmigłowiec wojskowy Mi-24 przekroczył granicę państwa na niezwykle małej wysokości, wleciał 1200 metrów w teren Białorusi, po czym zawrócił.”, poinformował Białoruski Komitet Granic Narodowych (DPK) na platformie Telegram.
Jest to najnowszy incydent w okresie rosnących napięć między obydwoma krajami.
Na początku sierpnia Polska oskarżyła Białoruś o naruszenie jej przestrzeni powietrznej przy użyciu dwóch helikopterów. Warszawa wielokrotnie ostrzegała przed obecnością na Białorusi najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera. Niepokoi ją także los migrantów, którzy nielegalnie próbują przedostać się do Polski.
W obliczu tej sytuacji polski rząd zapowiedział umieszczenie na granicy z Białorusią łącznie 10 000 żołnierzy i jednostek obrony terytorialnej. Będą tam pracować we współpracy ze strażą graniczną. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak nazwał to środkiem odstraszającym w czasie, gdy prorosyjski sąsiad podejmuje „destabilizujące” kroki.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.