Stosunki między obydwoma krajami są od dawna napięte.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko powiedział w piątek, że zarządził „kontakt” z Polską i jest gotowy do negocjacji w obliczu rosnących napięć granicznych z krajem członkowskim Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO).
W zeszłym tygodniu Polska poinformowała, że dwa białoruskie helikoptery naruszyły jej przestrzeń powietrzną. Aresztował także obywatela Białorusi podejrzanego o przynależność do „rosyjskiej grupy szpiegowskiej”.
Stosunki między Mińskiem a Warszawą, od dawna napięte, uległy pogorszeniu w lutym ubiegłego roku, kiedy Łukaszenka upoważnił Rosję do wykorzystania terytorium Białorusi do przeprowadzenia zakrojonego na szeroką skalę ataku wojskowego na Ukrainę.
Wiadomość nadeszła po wzmocnieniu granic Polski
Napięcia uległy dalszej eskalacji, gdy Mińsk stał się nową bazą dla bojowników rosyjskiej grupy najemników Wagner, którą Polska określiła jako zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa i wzmocniła obronę granic.
„Musimy porozmawiać z Polakami. Poprosiłem premiera, aby się z nimi skontaktował. Jesteśmy sąsiadami – a sąsiadów się nie wybiera” – powiedział Łukaszenka, według oficjalnej agencji informacyjnej Biełta.
Niezwykły komentarz pojawił się dzień po ogłoszeniu przez Warszawę, że wyśle 10 tys. żołnierzy na granicę z Białorusią.
Jako członek UE Polska ostrzegała przed „prowokacjami” z udziałem grupy Wagnera, na które Łukaszenka zgodził się po nieudanym zamachu stanu w Rosji. Tysiące Białorusinów, którzy uciekli ze swojego kraju, w którym od 1994 r. rządzi Łukaszenko, przybyło do Polski – przypomina AFP.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.