Była ulubienicą rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, ale teraz w Rosji są na nią naprawdę źli.
Dwukrotna mistrzyni olimpijska w skoku o tyczce Jelena Isinbajewa zdecydowała się wyjechać z Rosji na hiszpańskie Wyspy Kanaryjskie i zapowiedziała, że we wrześniu wznowi działalność w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim (MKOl).
Jak donosi polski serwis sport.plIsinbajewa mówi, że interesuje ją tylko sport i stara się zdystansować od związków z Putinem i rosyjską armią.
Po wybuchu wojny na Ukrainie dużo mówiło się o Isinbajewej, bo miała stopień majora armii rosyjskiej.
Przeczytaj także Czy odwróciła się od Rosji? Isinbajewa, powierniczka Putina, przeszła na emeryturę do Hiszpanii, pytań jest wiele
Na 41-letnią pochodzącą z Wołgogradu nałożono zachodnie sankcje, a MKOl zbadał jej powiązania z wojskiem, więc tymczasowo nie pracowała w tej organizacji.
„Nastąpiła tymczasowa przerwa w pracy. MKOl potrzebował czasu, aby wszystko uporządkować. Dziś z radością ogłaszam, że we wrześniu 2023 roku wznowię działalność międzynarodową, ponieważ nie ma co do mnie żadnych wątpliwości i nie podlegam żadnym artykuły lub sankcje.”, Isinbajewa, która wciąż jest rekordzistką świata w skoku o tyczce.
Rosja odniosła się też do relacji z Putinem i rosyjską armią, mocno zaznaczając, że się z nimi nie identyfikuje.
Przeczytaj także Były szef Sagana odwrócił się od Putina, a Brytyjczycy znieśli na niego sankcje
„Do 2018 roku pracowałem w CSKA (przyp. red.). Otrzymałem wysokie nagrody i tytuły za wybitne osiągnięcia sportowe.
Tytuły, o których dzisiaj mówimy, są tylko nominalne, ponieważ nie jestem i nigdy nie byłem na służbie armii rosyjskiej, członkiem Dumy Państwowej ani członkiem żadnej partii. Moją pracą jest sport” – dodała Isinbajewa.
Jego teksty spotkały się z ostrą krytyką w Rosji. Były radziecki biathlonista Dmitrij Wasiliew powiedział, że Isinbajewa tak naprawdę nie rozumie, co to znaczy być członkiem rosyjskiej armii.
Przeczytaj także Kolejny powrót. Nawet gimnastycy uznają Rosjan i Białorusinów za neutralnych sportowców
„Jeśli otrzyma rozkaz pójścia na wojnę, będzie do tego zmuszona. Wielu sportowców nie służyło w prawdziwej armii, ale to nie zwalnia ich z obowiązków”, oburza się Wasiliew, lat 60.
W dagestańskiej metropolii Machaczkała chcą nawet jak najszybciej zmienić nazwę stadionu, który nosi imię Isinbajewa.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.