Napastnik ugodził nożem trzy osoby w holenderskim mieście Leiden w piątek, z których jedna zmarła. Do zdarzenia doszło w ośrodku pomocy humanitarnej prowadzonym przez kościół.
Policja ogłosiła na Twitterze, że aresztowała jedną osobę i bada, czy był to ciemnoskóry podejrzany, który uciekł z miejsca zdarzenia, poinformował AP. Na razie nie ma informacji o motywie zbrodni.
Media po raz pierwszy poinformowały o trzech osobach ciężko rannych po ataku w holenderskim miasteczku uniwersyteckim. Później zgłosiła jedną ofiarę śmiertelną i dwóch rannych, w jednym przypadku obrażenia były poważne.
66-letni mężczyzna „został tak poważnie ranny, że zmarł na miejscu, dwóch innych trafiło do szpitala” – poinformowała policja. Dodała, że w związku ze zdarzeniem zatrzymała mężczyznę.
Do zdarzenia doszło około godziny 9:30 w budynku, który wcześniej służył jako piekarnia, a obecnie mieści kilka organizacji pomocowych. Kierownik centrum Bert Verweij powiedział regionalnej stacji radiowej Omroep West, że lokalny pracownik, wolontariusz oraz pracownik jednej z organizacji korzystających z centrum zostali pchnięci nożem.
Po dokonaniu przestępstwa policja poprosiła społeczeństwo o pomoc w odnalezieniu podejrzanego, ale też ostrzegła ludzi, aby się do niego nie zbliżali. Poszukiwany mężczyzna został opisany przez policję jako „ciemnoskóry, z krótkimi włosami i wąsami”. Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna został ranny w głowę.
Centrum Humanitarne w Lejdzie udziela pomocy m.in. migrantom i osobom ubiegającym się o azyl.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.