Iskra Przywództwa i Republiki
Wyraził zdecydowane „tak” dla współpracy ze Smerem niedziela o 3 Prezydent Republiki i poseł do Parlamentu Europejskiego Milan Uhrík. Słowa, że Smer jest zaprzysięgłym wrogiem i że to partia na wpół mafijna, która rzuciła Słowację na kolana, dziś już nieaktualne. Uhrík przekonuje, że sytuacja społeczna na Słowacji uległa zmianie, a partia Smer przeszła autorefleksję.
Iskra Smeru i Republiki dała o sobie znać już wtedy, gdy pojawiły się obok siebie w nagraniu wideo do referendum w sprawie skrócenia okresu wyborczego. W tym czasie Republika Uhrík wsparła działalność Smeru, zbierając 50 000 podpisów. Status zaprzysięgłego wroga został więc zastąpiony poparciem ze strony liderów partii przypieczętowane szarpnięciem w prawo.
Politolog Radoslav Štefančík z Uniwersytetu Ekonomicznego w Bratysławie powiedział Prawdzie, że przedstawiciele skrajnej prawicy wyczuli okazję do przejęcia władzy wraz ze Smerem. „Ponieważ jednak ta współpraca oburzyłaby europejskich socjalistów, Republika zachowuje się dziś tak, jakby niektórzy jej przedstawiciele nigdy nie byli skazani za szerzenie ekstremistycznych idei” – powiedział.
Według niego „korkociąg opinii” Rzeczypospolitej to podręcznikowy przypadek oportunizmu i przykład sytuacji, „w której politycy zaprzedają duszę tylko po to, by uzyskać dostęp do kierowniczych stanowisk”.
Trot: Sülik jest mściwy
Były sekretarz stanu w MSZ Martin Klus, po nieudanej próbie członkostwa w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, postanowił dać polityce wewnętrznej kolejną szansę. Jesienią wciąż powtarzał, że rozważa wody dyplomatyczne. Po odejściu z klubu parlamentarnego Saksonii chce wrócić do partii Jesteśmy kandydatem z rodziny jako bezpartyjny ze 150. miejsca. Według niego partia Kollára poczyniła ogromne postępy w swoich proeuropejskich, proatlantyckich i proukraińskich pozycjach, które Klus chce kontynuować.
Koniec SaS, w którym przez prawie dekadę pracował również jako kierownik zespołu ds. polityki zagranicznej, został naznaczony aresztowaniem członka Trybunału Obrachunkowego. Widzi Richarda Sulika za swoją porażką, którą nazywa mściwością. Według niego przywódca Saksonii od dawna próbował wpłynąć na kilku eurodeputowanych. W jednym z wywiadów powiedział nawet, że była to osoba, z którą pracował, ale dziś bardzo się tego wstydzi. Sulík odpowiedział, mówiąc, że każdy powinien stworzyć własny obraz Klusa na podstawie jego działań w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Zdaniem politologa, Klus był zasmucony wystąpieniem przed komisją, która cofnęła nominację. „Nie możesz już tego uniemożliwiać. Miejsce na kandydacie Jesteśmy rodziną jest dowodem na to, że docent Klus zatonął na dnie i teraz brnie w otchłań ”- powiedział Štefančík. Według niego z jednej strony, Klus opowiada przed studentami o zasadach liberalnej demokracji, po czym zgłasza wyborców na partyjne listy kandydatów, na których ma miejsce np. „były poseł skrajnej prawicy”.
Ucz się więcej Walka o wyborców trwa. Jaką broń wyciągnęli politycy? Pellegrini wydaje książkę, Dzurinda odkurza rower
– Takiego poświęcenia nie mieliśmy tu w ostatnich latach. Nie mówiąc już o wspólnych wakacjach jego przyszłego lidera partii z mafiosami czy bójce matki jednego z jego byłych dzieci… No właśnie jest w takich sytuacjach człowiek ujawnia swój prawdziwy charakter” – dodał politolog.
Kotleba został wyprzedzony przez własnego ucznia
Inne ambicje mieli także Marian Kotleba i były towarzysz podróży politycznych Milan Uhrík. Partia Ludowa Kotleba, Naše Slovensko, po raz pierwszy próbowała wejść do parlamentu w 2010 roku, ale sześć lat później udało jej się zdobyć tylko pięć procent. Kotleba, który kiedyś przewodził skrajnie prawicowej grupie Słowacka Wspólnota Narodów, w międzyczasie wygrał wybory powiatowe i został prezydentem regionu. W tym czasie Uhrík pracował jako dyrektor biura regionu bańskobystrzyckiego.
Po kilku aferach towarzyszących partii Kotleba, m.in. czeku z nazistowskimi symbolami na 1488 euro czy porwaniu syna matce w Egipcie, Uhrík i kilku członków zdecydowali się odejść z lidera lewicy. Uhrík założył ruch Republika i stopniowo zaczął pozbawiać Kotlebę wyborców.
Zdaniem politologa Štefančíka, Kotleba zdaje sobie sprawę, że jego własny uczeń go wyprzedził i że sam jest za to odpowiedzialny. „Gdyby nie uzurpował sobie władzy w ĽS NS, ci studenci mogliby nadal siedzieć obok lidera i cicho szurać obok niego. I na pewno czuje się trochę niesprawiedliwy, że z powodu szerzenia się ekstremizmu nie może kandydować dzisiaj, bo jego absolwenci ośmielają się zajmować stanowiska rządowe” – kontynuował politolog.
Heger odwrócił się od Matoviča
Pożegnali się także były premier Eduard Heger i lider OĽaNO Igor Matovič. Heger zaczął zbliżać się do ruchu osiem lat temu, aw wyborach parlamentarnych w 2016 r. kandydował już pod OĽaNO z 24. miejsca. Od ministra cieni w OĽaNO przeszedł aż do gabinetu rządu. W ostatniej kadencji zastąpił Matoviča na stanowisku premiera po kryzysach koalicyjnych.
Kiedy stało się jasne, że nawet jego praktyka nie przetrwa, opuścił OĽaNO. Matovič wyprowadził go z ruchu, mówiąc, że zawsze go wspierali i ma nadzieję, że znajdzie takich ludzi gdzie indziej. To Heger był krytykowany za to, że nie potrafił usprawiedliwić Matoviča w sprawie „broni nuklearnej”, a nawet nie bronił się przed jego wypowiedziami i wypowiedziami przeciwko Richardowi Sulikowi.
Poprawność polityczna i powściągliwość wobec Matoviča zniknęły, gdy rząd został obalony przez sprawę byłego ministra rolnictwa Samuela Vlčana, a przywódcy wzajemnie się rozliczyli. Po odejściu rządu Heger wraz z kilkoma uciekinierami z OĽaNO założył własną partię Demokraci, z którą chce walczyć o wyborców w przedterminowych jesiennych wyborach.
Pellegrini założył własną partię
Były członek Smeru, Peter Pellegrini, również odłączył się od partii macierzystej. Po zamordowaniu Jána Kuciaka i Martiny Kušnírovej Robert Fico powierzył mu rządy w jego miejsce. Ze Smerem Pellegrini ciągnął się do wyborów w 2020 roku, a gdy partia znalazła się w opozycji, zdecydowała się na własny projekt. Kilka znanych osobistości opuściło wraz z nim Smer i założyło Hlas.
Dziś Pellegrini mówi o partii Smer, że opuściła ona przestrzeń standardowej partii socjaldemokratycznej. Nie wstydzi się swojej partyjnej przeszłości, ale krytykuje swoich przedstawicieli za to, że w celu pozyskania wyborców skłaniają się ku bardziej skrajnym sformułowaniom, które nie należą do ust standardowej partii socjaldemokratycznej w Europie.
Hlas de Pellegrini i Smer de Fic walczą o pierwsze miejsce w najnowszych sondażach. Politolog Štefančík uważa, że Smer nie wyciągnąłby karty atutowej przeciwko Pellegriniemu, próbując uzyskać przewagę.
„Jestem przekonany, że w głębi duszy Robert Fico nadal zamierza utworzyć rząd z Peterem Pellegrinim. Że podzielą urzędy publiczne tak, aby baran był cały, a wilk pełny. I nieważne, kto będzie baranem po wybory. Czy to Fico, Pellegrini, czy, nie zapominajmy, Ľuboš Blaha” – kontynuował.
Ucz się więcej Kollar nie jest sam. Błędy i procesy sądowe towarzyszyły także byłym marszałkom parlamentu
Sulík wprowadził Matoviča do parlamentu
W przypadku Igora Matoviča i Richarda Sulíka pojęcie koalicjantów straciło na znaczeniu. Po wyborach w 2020 roku Matovič był premierem, a Sulík ministrem gospodarki. Początkowo przeszkadzały im głównie działania związane z pandemią. Matovič oskarżył Sulíka o grę na przyjemnym tonie w celu pozyskania nowych wyborców.
Z powodu niekończących się sporów SaS ostatecznie opuścił koalicję pod koniec zeszłego lata. W końcu straciła cierpliwość do Igora Matoviča przed Bożym Narodzeniem. Matovič uzależnił swoją rezygnację od wycofania przez SaS podpisów pod wotum nieufności i poparcia budżetu. To nie stało się w ten sposób. Igor Matovič w ostatniej chwili zmienił zdanie o swojej rezygnacji i wyrwał podpisany dokument z rąk pracownika pałacu prezydenckiego.
Matovič wszedł do parlamentu na kandydata SaS Sulíka w 2010 roku z trio Eriki Jurinovej, Jozefa Viskupiča i Martina Fecko z ostatnich czterech miejsc na liście kandydatów. Sulík już w 2010 roku zadeklarował, że żałuje, że uzyskał miejsce na swojej liście kandydatów.
Sulik, Matovic Dyrektor SaS Richard Sulík (z lewej) i Igor Matovič z Ordinary People na konferencji prasowej.
Remišová kontra Kolikova
Polityka zrujnowała też relacje w partii Za ludí byłego prezydenta Andreja Kiski. Zaczęło się dzielić na obozy Veroniki Remišovej i Márii Kolíkovej, którym w poszukiwaniu wspólnego języka nie pomogły liczne negocjacje. Pierwszym poważnym sporem była rezygnacja Márii Kolíkovej ze stanowiska ministra sprawiedliwości. Powodem tego był kryzys rządowy i utrzymanie Igora Matoviča na stanowisku premiera.
Remišová wyczerpał się na czele partii jako lider, a partii towarzyszył exodus dużej części klubu parlamentarnego. Mária Kolíková, Vladimíra Marcinková, Marek Hattas, Vladimír Ledecký, Ján Benčík i Tomáš Lehotský ostatecznie opuścili projekt Kisko, a kiedy Eduard Heger ogłosił utworzenie Demokratów, Juraj Šeliga i Jana Žitňanská.
Remišová została wybrana przez Matoviča na lidera kandydata OĽaNO. Jednak opuściła ruch w 2019 roku z powodu niezgody na jej styl polityczny. Kilku posłów opuściło wraz z nią ruch, co lider OĽaNO nazwał zdradą. Po czterech latach Remišová wraca do Matoviča jako kandydatka – tym razem pójdzie do wyborów jako reprezentantka Za lýku na liście kandydatów koalicji OĽaNO i jej przyjaciół.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.