Prawnuk słynnego Alfonsa Muchy: Nie mam talentu do malarstwa – Galeria – Kultura

Jak żyjesz z imieniem Mucha?

To ciekawe imię, ale ludzie za granicą nie wiedzą, jak je wymówić. Urodziłem się w Anglii, a moim ojcem jest John Mucha, aw krajach takich jak Anglia, Francja czy Japonia wymowa naszego nazwiska została na różne sposoby zniekształcona. Kiedy pracowałem jako producent filmowy w Hollywood, mówili „Mucha” i myśleli, że jestem Meksykaninem. Jednak z pewnością jest to nazwisko, z którego wszyscy jesteśmy dumni, ponieważ Alfons Mucha pozostawił po sobie nie tylko spuściznę artystyczną, ale także filozoficzną.

Jeśli mówisz, że jesteś Muchą, czy automatycznie oczekuje się od ciebie talentu do malowania?

Dla mnie malowanie to relaks, ale nie mam talentu. Przynajmniej tak myślę. Jesteśmy rodziną artystów, pradziadek Alfons był malarzem i grafikiem, dziadek Jiří był pisarzem, babcia Geraldina była kompozytorem, a mój ojciec John chciał być artystą baletowym, ale miał problemy zdrowotne, więc nie mógł Kontynuować. . Odniosłem sukces jako reżyser w Anglii, potem przeniosłem się do Ameryki i Hollywood, zobaczyłem, że są bardziej utalentowani ludzie ode mnie, więc zostałem producentem. Malarstwo to dla mnie tylko hobby.

Przeczytaj także Mucha ponownie „zawitał” do Pieszczan. Dramatyczna historia łączy uzdrowisko ze światowej sławy malarzem

Kiedy i co malujesz w ramach swojego hobby?

Lubię to siedzieć gdzieś na łonie natury i rysować kwiaty. Nie mam talentu do rysowania ludzi.

Więc nie malujesz eleganckich dam z aureolą kwiatów?

Gdybym malował kobiety, pewnie by się wściekły.

Marcus Mucha w hotelu Thermia Palace w Pieszczanach. Zdjęcie: David Popović

Marcus Mucha, Mucha, Thermia, Pieszczany Marcus Mucha w hotelu Thermia Palace w Pieszczanach.

Przeprowadzamy ten wywiad po czesku, abyś mógł mnie zrozumieć. Jak długo mieszkasz w Pradze i uczysz się czeskiego?

Mój tata pracował jako bankier w Londynie, ja urodziłem się w Anglii i przed 1989 rokiem nie mogliśmy wrócić do ówczesnej Czechosłowacji. Później to się zmieniło, ale byłem już w szkole z internatem w Anglii, więc kontynuowałem naukę. W 1998 roku mieszkałem przez rok z babcią w Pradze i w wieku 18 lat intensywnie uczyłem się języka czeskiego na Uniwersytecie Karola. Później wróciłem do Anglii na studia, ale nadal raz w roku przyjeżdżałem do Czech na kurs językowy. Sześć lat temu przeprowadziłam się z Kalifornii do Pragi i musiałam się bardzo poprawić, żeby ludzie mnie zrozumieli i żebym mogła pracować w Fundacji Muchy.

To musiała być duża zmiana, kiedy przeniosła się z Kalifornii do Pragi. Jaka była Twoja motywacja?

W Hollywood radziłem sobie całkiem dobrze, ale mój tata John przyszedł do mnie i poprosił, abym kontynuował pracę moich rodziców. To szerzenie spuścizny pradziadka i dbanie o jego dzieło. Nie była to łatwa decyzja, ponieważ moja żona i nasze dzieci są Amerykanami, a rodzina mojej żony nadal tam mieszka. Ojciec potrzebował jednak następcy. Sześć i pół miliona osób na całym świecie obejrzało eksponaty Alfonsa Muchy, chłopca ze wsi Ivančice na Morawach Południowych, który ciężko pracował i zmienił świat. Wymagane jest nazwisko Mucha.

Słynny obraz Alfonsa Muchy w jadalni hotelu... Zdjęcie: David Popović

Marcus Mucha, Thermia, Pałac Thermii, Alfons Mucha, Mucha Słynny obraz Alfonsa Muchy w jadalni hotelu Thermia Palace. A pod nim jego prawnuk Marcus Mucha.

Ciekawe, że ani ty, ani nawet twój ojciec Jan, nigdy nie poznaliście osobiście swojego pradziadka i dziadka Alfonsa Muchy. Czy wciąż się o nim uczysz, odkrywasz rzeczy, dzieła, które są dla ciebie nowe?

Z pewnością tak. Na przykład tutaj, w Pieszczanach, po raz pierwszy zobaczyłem piękny obraz olejny, który mój pradziadek podarował uzdrowisku. Nazywa się „Witaj, błogosławiona studnio zdrowia”. To podziękowanie dla uzdrowiska za powrót do zdrowia mojej ciotecznej babki Jarosławy i ona też jest tam przedstawiona (z lewej, siedzi na krześle – przyp. automatyczna). Alfons Mucha namalował go w Nicei we Francji w 1932 roku.

Więc wszedłeś do Wielkiej Restauracji w Thermii i spojrzałeś na drzwi do pięciokątnej przestrzeni, dla której twój pradziadek stworzył ten obraz. Do czasu kradzieży w 2000 roku i cztery lata później nie odnaleziono ich, a poszkodowanemu nie zwrócono. Co czułeś ?

byłem poruszony. Ilekroć widzę coś ważnego po raz pierwszy, ogarnia mnie wzruszenie. Niedawno zadzwonił do mnie archiwista naszego archiwum w Pradze, żeby powiedzieć, że znalazł list od Alfonsa, który napisał do naszej rodziny na Morawach, kiedy był w Paryżu. Najwyraźniej całą noc pili z rudowłosym dżentelmenem z Holandii. Było to pierwsze spotkanie Alfonso Muchy i van Gogha. Albo ostatnio ciekawie było posłuchać, kim są ludzie na historycznych zdjęciach z Pieszczan, na których obecny jest też mój pradziadek.

Zdjęcie Much, Hotel Thermia Ucz się więcej Złodzieje wyrzeźbili słynny obraz Muchy nożem do sztućców

Jesteś na Słowacji po raz pierwszy?

Myślę, że w kontekście takiej nocnej wizyty, tak. Pamiętam, jak kiedyś pojechaliśmy z rodziną z Pragi na Węgry i do Rumunii. W czasach Czechosłowacji musieliśmy chyba jechać przez Słowację.

Czy kiedykolwiek próbowałeś leczniczego błota Pieszczany?

To był wspaniały relaks! Po studiach spędziłem dwa lata w Japonii i tam też jest gorące źródło zwane „onsen”. Mówi się, że Japonia jest światowym liderem pod względem liczby gorących źródeł. Ale nigdy nie miałem okładu błotnego, to było moje pierwsze doświadczenie. Była dziewiąta rano i po zabiegu czułam się zmęczona. Ale to było takie przyjemne zmęczenie.

Prawnuk Alfonsa Muchy, Marcus, na otwarciu... Zdjęcie: David Popović

Marcus Mucha, Mucha, Pieszczany, wystawa Prawnuk Alfonsa Muchy Marcus na otwarciu wystawy pradziadka w Uzdrowisku Napoleona na Wyspie Zdrojowej w Pieszczanach.

Dokąd jedziesz z Pieszczan?

na Morawach. W ramach organizowanego przez naszą fundację cyklu wystaw Mucho cesta równolegle z Pieszczanami w Ivančicach, Moravske Krumlovie i Hrušovanach nad Jevišovką organizowane są inne wystawy.

Alfons Mucha urodził się w Ivančicach. Ale pamiętaj, dlaczego Moravský Krumlov i Hrušovany.

Bo w Morawskim Krumlowie znajduje się słynna słowiańska epopeja pradziadka, zespół 20 wielkoformatowych obrazów (od 1963 r. dzieje narodów słowiańskich. Oni zawsze chronili tutaj epopeję i dbali o te obrazy, bez nich nie byłoby ich tutaj. Hrušovany były również ważne dla Alfonsa, ponieważ mieszkał tu jego szef, który opłacał jego studia. Również na suficie ratusza odrestaurowano jego obrazy, freski, które wykonał we wczesnych latach swojej młodości, w 1882 roku.

Czytałem, że niektóre malował farbą zmieszaną z jajkiem. Malował więc także bezpośrednio na ścianie. To ciekawe w kontekście, że do dnia napadu na restaurację pałacu Thermia jego obraz traktowany był jako mural. A potem złodziej pociął je nożem do sztućców…

Malował na ścianach w swoich wczesnych latach, w Hrušovanach jako nieznany malarz, miał zaledwie 22 lata. To kwiatowe wzory i piękne ornamenty, które leżą pod warstwami tynku.

Wystawa w Termach Napoleona w Pieszczanach. Fot. Fundacja Muchy

Mucha Wystawa w Termach Napoleona w Pieszczanach.

Jedna z największych kolekcji dzieł Muchy należy do byłego zawodowego tenisisty Ivana Lendla, który zaczął je kolekcjonować na początku lat 80. Czy są to dzieła wartościowe?

On ma około dwustu obrazów, my ponad cztery tysiące. Smutne jest to, że są to plakaty wydrukowane na tanim papierze i pomalowane tanimi kolorami. Pierwotnie zakładano, że plakat przetrwa kilka tygodni, a nie sto, sto pięćdziesiąt lat. Ten papier i te kolory są bardzo wrażliwe na warunki atmosferyczne, aw domu Lendla te warunki nie są optymalne. Chcemy robić wystawy, na których obrazy nie będą zniszczone ani wyblakłe, żeby ludzie mogli zobaczyć prace pradziadka w kolorze. Jestem czwartym pokoleniem, które opiekuje się dziełami Alfonsa Muchy i chcę, żeby ludzie zobaczyli ten obraz tak, jak Alfons go namalował za dwieście lat. Mamy surowe warunki atmosferyczne, temperaturowe i wilgotnościowe, w jakich trzymamy obrazy Muchy, nawet w Royal Gallery w Londynie, gdzie mają Leonarda da Vinci, nie jest to takie surowe.

Gdzie mogę znaleźć wiele oryginałów?

Większość z nich znajduje się w Muzeum Much na Panská lica w Pradze – plakaty Paryża, rysunki, pastele, obrazy olejne, przedmioty takie jak płyty czy rzeźby, fotografie, ale także jego gabinet itp.

Mówi się, że dużo pracował, od 16 do 18 godzin dziennie. To zapał godny współczesnego workoholizmu.

Naprawdę nie wiem, kiedy spał. Całymi dniami pracował, nocami pisał listy, które mamy w archiwach, wspomnieniach. Podziwiam jego zapał do pracy.

Wystawa w Pieszczanach, która potrwa do końca października nosi tytuł Kwiatowe Światy. Kiedy zapytałem sztuczną inteligencję, jakie kwiaty Mucha lubi najbardziej, wypisała lilie, róże, słoneczniki i koniczyny.

Oczywiście lilie i róże, bo nawet na obrazie Pieszczany dziewczyna trzyma w dłoni czerwoną różę. Jest kilka obrazów, na których są też słoneczniki. Dla Alfonsa Muchy kwiaty, ale także polne kwiaty i motywy folkloru słowiańskiego i morawskiego to wspomnienia z dzieciństwa w morawskich Ivančicach.

Marcus Mucha na wernisażu wystawy swojego pradziadka... Zdjęcie: David Popović

Marcus Mucha, wystawa, Mucha Marcus Mucha na wernisażu wystawy swojego pradziadka „Kwiatowe światy” w łaźniach napoleońskich w Pieszczanach.

A sztuczna inteligencja ujawniła mi coś jeszcze. Że Mucha miał 22 dzieci zamiast dwojga i nigdy nie miał córki Jarosławy. Wydaje się, że sztucznej inteligencji nie zawsze należy ufać.

Cóż, to jest zabawne. Próbowałem też porozumieć się ze sztuczną inteligencją i poprosiłem go o napisanie statusu mojego pradziadka na portalach społecznościowych. Ale nie radziła sobie tak dobrze jak moja ludzka ekipa pisarska. Wiem jednak, że niektórzy autorzy, którzy są artystami, martwią się, co się z nimi stanie w przyszłości.

Czy w Twoim domu wiszą obrazy Alfonsa Muchy?

Nie mamy Muchy w domu. Mamy więc „Muchovci”, czyli rysunki naszych dzieci. A potem obrazy naszych przyjaciół artystów. Alfons Mucha się tu nie kręci. Z moim ojcem tak, ale nie z nami.

Frederick Howe

„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *