Kwietniowy wzrost cen konsumpcyjnych w Polsce był najsłabszy od maja ub.r.
WARSZAWA. Polski Bank Centralny może zacząć obniżać stopy procentowe do końca tego roku.
Tak powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki, mówiąc, że warunkiem jest, aby nie doszło do nowej nieoczekiwanej sytuacji.
Najniższy wzrost
„Dopóki nie wystąpią naprawdę nadzwyczajne zdarzenia, takie jak kolejny kryzys energetyczny, inflacja pod koniec roku będzie wyhamowywać i możliwe jest, że bank centralny obniży stopy procentowe w IV kwartale.” – powiedział Morawiecki.
Wysoka inflacja najbardziej zagraża gospodarkom rozwijającym się Kontynuuj czytanie
Na początku tego tygodnia GUS podał, że ceny konsumpcyjne w Polsce wzrosły w kwietniu o 14,7% rok do roku, podczas gdy inflacja w marcu wyniosła 16,1%. Wzrost cen konsumpcyjnych w kwietniu był więc najsłabszy od maja ub.r.
Spowolnienie inflacji bazowej
Następnie Narodowy Bank Polski poinformował, że inflacja bazowa również wyhamowała, po raz pierwszy od prawie dwóch lat. Pozostaje jednak dwucyfrowy i bliski najwyższego poziomu od ponad 24 lat, jaki osiągnął w zeszłym miesiącu.
Inflacja bazowa rok do roku, która nie obejmuje niestabilnych cen żywności i energii, osiągnęła w kwietniu 12,2%. W marcu był najwyższy od ponad 24 lat i wyniósł 12,3%. Było to pierwsze spowolnienie inflacji bazowej w Polsce po 21 miesiącach systematycznego przyspieszania bazowej dynamiki cen konsumpcyjnych.
Dwa tygodnie temu na ostatnim posiedzeniu NBP ponownie pozostawił stopy procentowe bez zmian, podczas gdy referencyjna stopa procentowa pozostała na poziomie 6,75%. Bank pozostawił również inne stawki bez zmian, co oznacza, że pozostały one bez zmian przez ósmy miesiąc z rzędu.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.