Czy zrobiłbyś coś dla swoich dzieci? Porady dotyczące filmów i seriali, które są dobrą odskocznią od rzeczywistości

Pandemia za nami, sąsiedzi na wojnie, a przed nami wybory. Chcąc zachować zdrowy rozsądek w dzisiejszej rzeczywistości, czasem lepiej sięgnąć po lżejsze zestawy wieczorami. Oto dzisiejszy wybór: trzy komedie i dwa polskie utwory oparte na prawdziwych wydarzeniach.

Ginny i Georgia (Netflixa)

Czy zrobiłbyś coś dla swoich dzieci? Naprawdę cokolwiek?

Georgia to 30-letnia atrakcyjna blondynka z dwójką dzieci. Nie byłoby w tym nic specjalnego, ale dzieci mają 15 i 9 lat. Dostała je wcześnie, miała z różnymi mężczyznami, a jak sugerują ich imiona Ginny (Virginia) i Austin, urodzili się w różnych częściach Ameryki.

Gruzja to też nie Gruzja.

Rodzina regularnie przemieszcza się po Ameryce. Serial zaczyna się, gdy ta zadowolona z siebie liberalna matka, która śpiewa swojemu synowi piosenkę o seksie w łazience, przybywa z dziećmi do małego miasteczka niedaleko Bostonu. Chce zacząć od nowa, co jest szczególnie trudne dla jej nastoletniej córki.

Ginny, która często zachowuje się jak klasyczny nastoletni bachor, szuka przyjaciół i pierwszej miłości w swoim nowym liceum. Trochę Beverly Hills 90210, trochę Gilmore Girls.

Innym wątkiem tej historii jest dążenie Georgii do ostatecznego ustatkowania się z rodziną. Jednocześnie jednak ukrywa swoją mroczną przeszłość przed dziećmi i otoczeniem. Wszystko po to, by dzieciom żyło się lepiej niż jemu samemu.

Ja nigdy (Netflixa)

Zostańmy nastolatkami. Na pierwszy rzut oka serial ten przypomina opowieść o stosunkach między mniejszością Indian amerykańskich. I na drugi rzut oka

Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów Denník N.

Czy jesteś abonentem?

Ida Richards

„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *