Podsumowanie tygodnia Zuzana Kovačič Hanzelová.
Zasadniczo nie przeżywałem pecha każdego roku. Nie chodzi mi o to, że tego nie świętujemy. Jako nastolatka byłam aktywną wierzącą, śpiewałam pasje w kościele i co roku chłopcy z salezjanów przychodzili mnie bić razem z moim ówczesnym chłopakiem.
Gospodynie tego nie przeżyły i zawsze mówiliśmy sobie, że jakoś to przeżyjemy. Pewnego roku cała grupa doszła prawie do końca – mocno pijana. Moi dobrzy przyjaciele mieli hity. To te utkane jak z kabli. W swoich pijanych głowach myśleli, że dobrym pomysłem będzie pobicie mnie tak, że moje nogi będą zupełnie sine. Mama była w szoku, bo nie mieli złości, a nawet bili mnie w salonie.
Im byłam starsza, tym dziwniej to wszystko się wydawało. I jako dorosły po prostu zacząłem ignorować te „święta”. Ojciec bierze tu i tam szklankę wody iw Poniedziałek Wielkanocny wylewa mi ją po plecach. I kocham mojego tatę, więc w pewnym sensie zawsze przeżyję, ale to właściwie trochę krępujące. Doceniam to, że w domu po prostu nie liczymy się z korbachami i że walka już dawno ustała.
Jakimś cudem co roku wielu z nas pisze do tego drania i co roku masa ludzi wychodzi i krzyczy, że to feministyczny wynalazek, który chce zniszczyć tradycje i zwyczaje. A teraz, z ręką na sercu – czy znasz kobietę, która pochwaliłaby shibę jako wspaniałe przeżycie? Czy są młode kobiety, które na to czekają? A jaka to reakcja, gdy ktoś mówi ci, że coś go traumatyzuje? Normalną wrażliwą reakcją byłoby stwierdzenie, że nikt nie powinien cierpieć poniżania i bicia.
Wystarczy spojrzeć na reakcje emigrantów, którzy przyjeżdżają, by zamieszkać na Słowacji. Wiele osób mówi mi co roku, że zawsze szokuje ich sibika i nie rozumieją, jak to możliwe, że coś takiego jeszcze istnieje w naszym kraju.
Jeśli komuś podoba się suczka, to w porządku. Jeśli komuś się nie podoba, proszę nie mówić, że jest słowacki, tradycyjny i taki powinien być. Żyję od 15 lat, ignorując Poniedziałek Wielkanocny, a świat wciąż się kręci. Moje małżeństwo nadal działa. A moja rodzina jest zawsze blisko mnie. Można to zrobić w inny sposób. Żadnych głupich nawyków i niebieskich nóg. Jeśli jesteś jednym z tych, którzy kochają sibikę, to świetnie. Ciesz się tym. Jeśli jesteś podobny do mnie, miłego dnia i udaj się gdzieś na łonie natury. To ma być zabawa!
Podcast tygodnia: Jasmína Houdek o šibačce
Aby pozostać w temacie, dzisiejszy podcast tygodnia jest z instruktorką samoobrony Jasmíną Houdek. W Spotlight z Lindą Bartošovą opowiada o chłoście i samoobronie. Jasmína jest inspirującą kobietą, która obszernie opowiada o tym, że przemoc nigdy nie zaczyna się od klapsa. Przemoc fizyczna jest często poprzedzona przemocą psychiczną, przemocą słowną.
Jasmína otwarcie mówi też o tym, że przeżyła gwałt. Z powodu traumy trafiła nawet na ulicę i brała narkotyki. W końcu udało jej się z tego wyjść i dlatego uważa się dziś za ocalałą.
Posłuchaj jego ciekawego punktu widzenia na sybilanty, ale także na rozwiązania problemu przemocy.
A skoro mowa o podcastach i mamy kilka wolnych dni, to mam dla Was dzisiaj drugą wskazówkę. Podczas sprzątania w tym tygodniu słuchałem mojego ulubionego weekendowego podcastu relaksacyjnego z komikiem i gospodarzem Conanem O’Brienem.
Pierwszym utworem, którego słuchałem, był utwór z piosenkarką Billie Eilish i jej bratem Finneasem. Czuła, momentami bardzo zabawna, otwarta i wesoła rozmowa rodzeństwa z Conanem była naprawdę poruszająca.
Kolejny odcinek tego samego podcastu, którego słuchałem, był z wokalistą Coldplay, Chrisem Martinem. Tam czasami wybuchałem śmiechem. Jeśli znasz angielski, polecam obie części z dziesiątką.
Film tygodnia: kilka wakacyjnych wskazówek
Udawaj, że to miasto
Fantastyczna seria dla wszystkich miłośników Nowego Jorku i Fran Lebowitz. Wizualnie piękna, ale także niezwykła relacja Fran z legendą reżysera, Martinem Scorsese. Jeśli chcesz pogłaskać swoją artystyczną duszę, ten miniserial jest dla Ciebie. Widziałem to już trzy razy. Serial znajdziecie na Netflixie.
Historia z West Side
Steven Spielberg nakręcił remake musicalu West Side Story (1957) w 2021 roku. Chociaż miał siedem nominacji do Oscara, udało mu się zdobyć tylko jedną, ale z pewnością zasłużył na więcej. Piękna kamera, niesamowite aktorstwo, imprezowe wrażenia gwarantowane. Film jest na HBO Max i Disney Plus.
Opowieść
Grałem w ten film, kiedy wraz z moim kolegą Romanem Cupríkiem pisaliśmy o nadużyciach w obozie Chachaland. W wywiadach z ekspertami w dziedzinie uwodzenia i wykorzystywania dzieci wielu powiedziało, że ten konkretny film to niesamowita historia – w której Laura Dern, jako dorosła osoba, wspomina swoje doświadczenia z dzieciństwa – kiedy była maltretowana. Przyznam, że nie mogłem wtedy dokończyć oglądania filmu. Długie rozmowy z kilkoma ofiarami nadużyć w Chachaland naznaczyły mnie i było to dla mnie wtedy zbyt bolesne. Jednak film jest świetny i każdy, kto go obejrzy, lepiej zrozumie, jak naprawdę może dojść do wykorzystywania dzieci i jakie głębokie blizny pozostawia człowiekowi na całe życie. Film znajdziecie również na HBO max.
Dobra wiadomość tygodnia: pigułka aborcyjna jest bezpieczna
Ponad sto dogłębnych badań naukowych z różnych kontynentów i dziesięcioleci wykazało, że pigułka aborcyjna jest całkowicie bezpieczna dla kobiet. 99% kobiet, które otrzymały tę pigułkę, nie miało żadnych komplikacji. Badanie wykazało, że pigułka aborcyjna jest bezpieczniejsza niż wiele powszechnie stosowanych pigułek, takich jak Viagra czy Tylenol (czyli amerykańska wersja Paralenu czy Panadolu).
W Stanach Zjednoczonych wiele konserwatywnych organizacji już wzywa rząd do kontynuowania kampanii przeciwko kobietom. Chcą, aby rządy zakazały pigułki aborcyjnej, ponieważ twierdzą, że jest niebezpieczna. Dzięki naukowcom wiemy teraz, że jest to raczej walka polityczna niż naukowa.
Na Słowacji nadal traumatyzujemy kobiety, nie stosując pigułki aborcyjnej jako jeden z ostatnich krajów UE. Kobiety, które dokonały aborcji, muszą sztucznie zasypiać i przechodzić operację. Ginekolodzy od lat ostrzegają, że ta metoda aborcji przysparza kobietom problemów – np. w kolejnej ciąży może urodzić przedwcześnie. Pigułkę można było dopuścić w prosty sposób – prostym podpisem Ministra Zdrowia. Pod presją konserwatystów na Słowacji od lat to się nie zdarzało.
Możesz dowiedzieć się więcej o badaniu w artykule New York Timesa.
Wideo tygodnia: Natália Hejková
Legendarna trenerka koszykówki Natália Hejková przez kilka lat trenowała koszykówkę w Rosji. Ponieważ ma rosyjskie i ukraińskie korzenie, po rosyjsku mówi od dziecka, więc trudno jej zarzucić, że nie zna rosyjskiego i rosyjskich sportów.
W tym tygodniu w Wywiadach ZKH powiedziała, że nie pozwoli Rosjanom na udział w igrzyskach olimpijskich. Jasno wyjaśniła też dlaczego – na froncie jest wielu ukraińskich sportowców walczących za ojczyznę. Boiska sportowe są zniszczone, a oni nawet nie mają gdzie trenować. W tym samym czasie mówiliśmy też o powtarzanej po stokroć mantrze, że sportu i polityki nie należy mieszać. Hejková opisał z pierwszej ręki, że Rosjanie są prawdziwymi pionierami w mieszaniu polityki ze sportem, a sztandary partii rządzącej Władimira Putina wiszą w halach sportowych.
Wynik muzyczny: London Grammar
A więc na święta przesyłam Wam ostatnią muzyczną nutę w postaci koncertowej wersji Hey Now brytyjskiego zespołu London Grammar. Ta marzycielska wersja jest idealna na spokojny początek wakacji. Miłej zabawy, zapiszę się ponownie do newslettera w przyszłym tygodniu.
Było to już pięćdziesiąte wydanie biuletynu pisanego przez ZKH. Dzięki za czytanie i słuchanie.
Zapisz się bezpłatnie do newslettera ZKH. Subskrybuj>
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.