My odliczymy kary od waszych dotacji, Bruksela groziła Polsce

Jeśli Polska odmówi zapłacenia kary nałożonej na nią przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej po odmowie zawieszenia przez Polskę sądownictwa, Komisja Europejska może potrącić pieniądze z dotacji unijnych w Warszawie. Rzecznik unijnej władzy wykonawczej powiedział we wtorek, że Bruksela analizuje polską odpowiedź na pismo wzywające do posłuszeństwa unijnemu nakazowi sądowemu. Polska wysłała go w poniedziałek, kiedy miała termin.

Jeśli Warszawa nie udowodni, że izba dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego zakończyła działalność, komisja zażąda od niej zapłaty kary, która obecnie wynosi ok. 70 mln euro (1,7 mld koron). Komisja wysłała już podobny apel do Polski w sprawie odmowy wstrzymania prac w kopalni węgla brunatnego Turów przy granicy z Czechami, ale Warszawa jeszcze go nie wysłuchała.

„Państwa członkowskie zawsze płaciły kary. Komisja ma narzędzia, które zapewniają, że płatności do budżetu UE są dokonywane. W razie potrzeby wycofa je z innych funduszy UE” – powiedział rzecznik Komisji Christian Wigand. „szybko oceni” polską odpowiedź na jej pismo z 22 grudnia i zdecyduje o dalszych krokach – dodał.

Według polskiej telewizji TVN24 Komisja Europejska zwróci się do Polski o zapłacenie kary w najbliższych tygodniach, jeśli do tego czasu nie dowie się, że Warszawa respektuje werdykt. Pierwsza faza będzie karą za pierwszy miesiąc (30 mln euro). Polska powinna mieć 45 dni na zapłatę, wtedy otworzyłaby się możliwość wypłaty pieniędzy z funduszy europejskich.

Latem ubiegłego roku Sąd Najwyższy UE orzekł, że Polska Izba Dyscyplinarna, która decyduje o statusie sędziów i prokuratorów w zakresie ich ścigania i ewentualnego zatrzymania, jest niezgodna z prawem UE. Polski rząd ogłosił później, że zamknie tę instytucję.

Jednak Komisja Europejska poinformowała we wrześniu, że izba nadal omawia sprawy już wszczęte. Organ wykonawczy UE zwrócił się zatem do sądu o nałożenie grzywny. Pod koniec października luksemburscy sędziowie postanowili, że Polska będzie płacić milion euro dziennie, dopóki całkowicie nie zlikwiduje izby.

Milton Harris

„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *