TRNAVA – Piłkarze Spartaka Trnava przetrwali trudne sytuacje przeciwko Raków Čenstochová, ale stracili gole po prostych sytuacjach. Według trenera Michala Gašparíka przegrali w meczu otwarcia 3. rundy kwalifikacyjnej Europejskiej Ligi Konferencyjnej, choć w meczu nie byli gorsi. Według pomocnika Martina Bukaty, polska opozycja ukarała Spartaka za dwa błędy, które przed powtórką nie przyniosły pożądanego rezultatu.
Już w pierwszej połowie Raków objął dwubramkowe prowadzenie, kiedy pomocnik Ivan Lopez w 30. minucie prowadził piłkę za obronę Spartaka i strzelił z rzutu karnego po faulu Bukata w doliczonym czasie gry. „Wczesna kara, za to chcę przeprosić moich kolegów z drużyny”. żałował doświadczony pomocnik.
Trnawianie jeszcze przed meczem mówili o mocnych stronach przeciwnika, kładąc szczególny nacisk na zorganizowaną grę, co znalazło również potwierdzenie na boisku. „Wiedzieliśmy, że grają zorganizowani i trudno będzie nam osiągnąć ich cel. Mieliśmy kilka podań, które przy odrobinie szczęścia moglibyśmy strzelić. Były momenty, w których byliśmy lepsi od przeciwnika. mecz z zamiarem uzyskania jak najlepszego wyniku w rewanżu, niestety nam się nie udało. Drugi mecz będzie trudny, bo stajemy przed mocną drużyną. Jednak nadal wierzymy w siebie.” skomentował obrońca Kristián Koštrna.
Galeria zdjęć (10)
Źródło: TASR/Lukáš Grinaj
Bukata zdawał sobie również sprawę, że wynik 0:2 jest daleki od korzystnej pozycji przed rewanżem w Polsce. – Przykro nam, bo to nie jest dobry wynik na rewanż. Zawodnicy Rakowa wygrali zasłużenie, bo zdobyli dwie bramki, ale nie byli lepsi. Trener Spartaka Trnava Michal Gašparík powiedział zawodnikom, aby bardziej agresywnie naciskali na bramkę i zgodnie z jego słowami, zawodnicy to spełnili.
Galeria zdjęć (10)
Źródło: TASR/Lukáš Grinaj
Mecz w upale zaczął się psuć po pierwszej przerwie, kiedy chorwacki arbiter Pajač wysłał piłkarzy na uzupełnienie płynów po 20 minutach meczu. – Do tego momentu było dobrze, potem chyba doszło do sytuacji spalonej, po której Raków objął prowadzenie. Gdyby był VAR, być może gol by nie został uznany. Nie sądzę, żebyśmy byli gorsi w meczu i na pewno nie dwa gole. Ale nie mogliśmy strzelić gola kontaktowego, nawet jeśli „śmierdziało” rzutem karnym. W trudnych sytuacjach radziliśmy sobie poprawnie i traciliśmy po łatwiejszych. powiedział Gasparik.
Galeria zdjęć (10)
Źródło: TASR/Lukáš Grinaj
Mieszkańcy Trnawy wiedzą, że rewanż z Polską (czwartek, 11 sierpnia) będzie równie trudny. „Idziemy tam z celem odwrócenia fali dwugłowicowej” dodał Bukata.
Galeria zdjęć artykułu
Liczba zdjęć: 10
- Autor: © Lista
- Źródło: TASR
„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.