Gminy, ale także policja środowiskowa, mogłyby mieć uprawnienia do kontrolowania ustawodawstwa.
Prawie 45 000 osób domaga się zakazu używania fajerwerków. Powoduje niepotrzebne cierpienie zwierząt i zagraża środowisku. Tak twierdzą autorzy petycji w internecie.
Jednak stowarzyszenie sprzedawców artykułów pirotechnicznych sprzeciwia się temu, że Słowacja ma już najostrzejsze przepisy krajów sąsiednich.
Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Środowiska Jaroslav Karahuta mówi, że ruch We Are Family promuje głównie zakaz w parkach narodowych. Redaktor naczelna RTVS Soňa Otajovičová poruszyła ten temat w Rádiožurnál Radia Slovensko.
Pozaparlamentarny ruch Progresívne Slovensko i stowarzyszenie Rzecznik Praw Zwierząt próbowały w zeszłym roku zakazać sprzedaży fajerwerków. W tamtym czasie nie znaleźli jednak wystarczającego poparcia, aby wyegzekwować propozycję.
Prezes stowarzyszenia Zuzana Stanová wyjaśnia, że fajerwerki szkodzą zwierzętom. Są wielokrotnie bardziej wrażliwe niż ludzie.
„Nawet ludzie postrzegają fajerwerki jako niepokojące. Zwierzęta postrzegają je znacznie bardziej wrażliwie. To tak, jakby coś eksplodowało w pobliżu naszego ucha co kilka sekund lub minut”. wyjaśniła.
Współtwórczyni inicjatywy Tamara Stohlová z Progresívne Slovakia dodaje, że pirotechnika powinna szkodzić nie tylko zwierzętom. „Mówimy o fundamentalnym wpływie na zdrowie ludzi poprzez różne urazy lub skutki dla zdrowia psychicznego, jakie powoduje pirotechnika, zwłaszcza u osób z zaburzeniami ze spektrum autyzmu”, Powiększony.
Stowarzyszenie Kupców Pirotechnicznych nie zgadza się
Związek Kupców Pirotechniki rozpoczął szybką kontrofensywę. Prezydent Tomáš Šmitala zamieścił na portalu społecznościowym film, w którym twierdzi, że Słowacja ma już surowe przepisy. Miłośników pirotechniki zapraszamy do podpisania petycji w sprawie darmowej sprzedaży.
„W Polsce z pirotechniki można strzelać przez cały rok, tak samo jak w Czechach. Z krajów sąsiednich mamy najsurowszy zakaz i oni chcą wprowadzenia bezwzględnego zakazu” — stwierdził w nagraniu.
Jednak ta petycja ma nieco ponad 5500 podpisów. Postępowcy twierdzą, że nie jest to całkowity zakaz. Powinno to dotyczyć wyłącznie petard lub innych głośnych materiałów pirotechnicznych. Ograniczenie miałoby wpływ tylko na fajerwerki.
Nie jest jeszcze jasne, czy taka propozycja miałaby szansę na akceptację. Zajmowała się tym grupa robocza sejmowej Komisji Rolnictwa i Środowiska.
Uprawnienia do kontrolowania ustawodawstwa
Według prezydenta Jaroslava Karahuty zakaz jest szczególnie ważny na obszarach chronionych. „Chcemy zakazać niektórych rodzajów urządzeń pirotechnicznych. Przede wszystkim chcemy skupić się na parkach narodowych, bo to perła Słowacji, którą chcemy chronić” wyjaśnił.
Dodał, że projekt nie określa jeszcze, kto powinien nadzorować legislację. Gminy, policja miejska, ale także policja środowiskowa mogą uzyskać uprawnienia. Prawdopodobnie będzie to przedmiotem dyskusji w miesiącach wiosennych.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.