Media są jednym z podstawowych filarów demokratycznego społeczeństwa. Na Słowacji mamy wielkie szczęście, bo to chyba jedyny filar, którego poprzednie rządy nie zdołały zburzyć. Ich znaczenie i bezstronność były szczególnie widoczne w 2018 roku, kiedy to dzięki ich pracy odrodził się system naszych ludzi.
W Czechach największe media należą do trzech oligarchów, z których jeden jest byłym premierem. W Polsce sytuacja jest bardzo podobna, a na Węgrzech dzięki interwencjom rządu wszystkie media są znacznie ograniczone i działają tylko media publiczne. Niezależne media to z pewnością jeden z głównych powodów, dla których nadal mamy funkcjonującą demokrację na Słowacji, bez względu na to, co myślimy.
Spójrzmy jednak na drugą stronę medalu funkcjonowania słowackich mediów. Mamy za sobą wybory samorządowe, których relacjonowanie jest z pewnością trudnym zadaniem z dziennikarskiego punktu widzenia, ponieważ odbywają się one we wszystkich gminach jednocześnie i prawie niemożliwe jest zrelacjonowanie wszystkich wydarzeń. Ale ponieważ nie można już objąć prawie 3000 wsi, spróbujmy zobaczyć, jak informacje były przekazywane na poziomie regionalnym. Jest ich 8, aw każdym regionie wybieramy burmistrza i burmistrza miasta regionalnego. Liczba ta nie jest tak duża i istotne, aby informacje o poszczególnych wnioskodawcach były łatwo dostępne.
Jak więc poszczególne gazety relacjonowały kampanie wyborcze? Przyjrzałem się, jakie dyskusje i informacje dotarły do nas z najpoczytniejszych mediów informacyjnych między 1 a 27 października. W przypadku artykułów nie uwzględniam tych, które dotyczą wyborów w ogóle lub dotyczą wszystkich powiatów łącznie.
Dziennik MŚP
Widzieliśmy tylko jedną debatę przedwyborczą, a mianowicie kandydatów na burmistrza Bratysławy. W przypadku wiadomości związanych z wyborami należy wziąć pod uwagę, że artykuły z regionalnego dziennika Korzár pojawiają się również w opiniach MŚP. Chociaż chciałem skupić się na mediach ogólnopolskich, nie mogłem filtrować tych artykułów. Sondaż przedwyborczy kandydatów regionalnych był tematem artykułów tylko w połowie miast. Ponadto nie wspomniano o Bańskiej Bystrzycy. Po 2 wzmiankach możliwe jest wyszukanie Trenczyna, Nitry i Żyliny. Bratysława, Trnava, Preszów zostały wymienione w 5 artykułach. Największa regionalna redakcja Korzara znajduje się w Koszycach, co oznacza, że wybory w Koszycach były bardzo dobrze relacjonowane, a gazeta ma około 15 artykułów w tym regionie.
Dziennik N
W Denníku N ponownie odbyła się dyskusja kandydatów z Bratysławy. Tutaj jednak liczba nie została zredukowana do jednego. Mogliśmy zobaczyć debatę resortową, a nawet debatę kandydatów do rady miejskiej Starego Miasta. Należy również wspomnieć, że obecny burmistrz stolicy Pan Vallo pojawił się w talk show V redaktion jako jedyny z pełniących obowiązki burmistrza miast regionalnych.
W Koszycach odbyła się dyskusja burmistrzów z burmistrzami. Co ważne, obydwa zostały animowane przez Dušana Karolyi. Pochodzi z Koszyc, który pierwotnie pracował w Korzár w Koszycach, skąd udał się do Denník N i jest to również jedyny powód, dla którego tematy dotyczące Koszyc znalazły się w dzienniku. Przed przybyciem do redakcji N-ko niewiele poświęcił metropolii Wschodu.
Opublikowano również analizę programu wyborczego Matúša Valla oraz analizę dwóch sondaży przeprowadzonych w Bratysławie przez agencje Ako i Focus. W sumie od początku października ukazało się 14 artykułów o Bratysławie. Pozostałe regiony w większości otrzymały miejsce w dwóch artykułach, a przynajmniej w jednym z nich była ankieta. W Koszycach można przeczytać 3 artykuły, wszystkie opublikowane przez Dušana Karolyi.
Nowy
Jeśli chodzi o dyskusje, podobnie jak w przypadku MŚP, pojawił się tu tylko jeden spośród kandydatów na burmistrza stolicy w podcastowym programie Na rovinu.
W sekcji Wybory samorządowe 2022 przegląd jest bardzo szybki po dwóch wzmiankach o Żylinie, Koszycach i Nitrze. Bratysława i Trnava mają jeden. Trenczyn, Preszów i Bańska Bystrzyca nie otrzymały miejsca.
Nastawienie
Chciałbym też dać miejsce największej konserwatywnej gazecie na Słowacji. Tutaj też scenariusz się powtarza, debata przedwyborcza jest jedyna i chyba nie muszę mówić między którymi kandydatami się odbyła.
Recenzja artykułu jest również szybka, znalazłem łącznie 5 wzmianek o wyborach samorządowych. Po jednym z Żyliny, Preszowa i Koszyc, po dwóch z Bratysławy.
Wiadomości i YOG
Aby być obiektywnym, były też media, które bardziej rzetelnie relacjonowały wybory samorządowe. Prezenterka telewizyjna Markíza Michal Kovačič zwiedziła wszystkie miasta regionu. W każdym z nich jego audycja przeprowadziła ankietę na preferencje i kwestie nurtujące mieszkańców, co jest również podstawą przedwyborczych debat burmistrzów, które toczyły się we wszystkich miastach.
W programie informacyjnym YOG24 miejsce otrzymały również wszystkie regiony. Jednak 6 regionów otrzymało przestrzeń tylko w okresie od 1.10 do 20.10. W tych regionach toczyły się tylko dyskusje na temat szlafroków, a jednocześnie do każdego szlafroka nadawany był osobny medalion. Koszyce i Bratysława otrzymały ekskluzywną powierzchnię w okresie po 24.10, czyli w najciekawszym dla wyborów okresie. Chociaż nie stworzono medalionu dla kandydatów, odbyły się debaty powiatowe i burmistrzowskie, a oba miasta otrzymały dodatkowe miejsce w osobnej kolumnie dziennej powiatu. W Koszycach nawet w tym dziale znajdziesz wywiady na różne tematy, takie jak zdrowie, sport i turystyka.
Media i regiony
Media mają dużą władzę i to w ich rękach będą nią zarządzać, czy dadzą dużo miejsca kandydatowi, czy obiektywnie poinformują wszystkich. Czy zobaczymy analizę platformy wyborczej, czy zobaczymy je wszystkie.
Wybory samorządowe pokazały smutny fakt. Porządki obrad są scentralizowane w Bratysławie. Wiedzą, jak prowadzić wiele dyskusji o kapitale i jego problemach, definiować jego problemy i pytać o rozwiązania. Dziennikarze na co dzień doświadczają problemów Bratysławy. Jednak w ogóle nie znają reszty kraju. Tylko w nielicznych przypadkach możemy mówić o dziennikarzach zajmujących się regionami. Osobiście odnotowuję tylko Andreja Bána z Denníka N, który regularnie przynosi informacje o zapomnianych regionach, zwłaszcza wschodniej Słowacji, oraz Dušana Karolyi z Koszyc, który pracuje w Denník N i opiekuje się wschodnią metropolią. Niestety, inne obszary nie mają szczęścia, by wzbudzić takie zainteresowanie ze strony jednostek.
Wyraźnym wyjątkiem jest dziennik regionalny Korzár, który dostarcza wiadomości na szczeblu lokalnym, ale często mają one bardziej informacyjny charakter i można dyskutować o jakości dziennikarstwa.
Niestety takie podejście medialne ma również konsekwencje praktyczne. Kiedy porównasz jakość programów wyborczych kandydatów z Bratysławy i innych miast regionalnych, zobaczysz wyraźną różnicę. W wielu przypadkach kandydaci nawet nie zadawali sobie trudu, aby przygotować swój program. Prawdopodobnie nie jest to nawet konieczne, gdy nikt Cię o to nie prosi. Poziom dyskusji i proponowane rozwiązania również wykazują zasadnicze różnice.
Jeśli mieszkasz w mieście, w którym porządek publiczny jest monitorowany przez praktycznie wszystkich słowackich dziennikarzy, to pokaże się to na ulicach. Nie zdarzy się, że w Bratysławie nie zauważono 25 milionów euro na tramwaje (jak to miało miejsce w Koszycach). Nie zdarza się, że autostrada na wschód jest problemem, dopóki obok nie wybuchnie wojna. Nasze regiony są pełne podobnych błędów.
Od dawna wiadomo, że między stolicą a regionami jest ogromna różnica. Widzimy to na prawie wszystkich wskaźnikach – PKB, produktywność, zatrudnienie, płace… Stosunkowo łatwo to odczytać z tabel i jest bardzo dobrze napisane z tabeli. Niewiele osób rozumie, co to znaczy doświadczać tej różnicy na co dzień. W tym celu dziennikarze powinni częściej przebywać w terenie, rozmawiać z mieszkańcami, próbować zrozumieć problem, zrozumieć, jak ludzie żyją w regionach, a nie tylko czytać to z arkuszy Excela i wykresów. A ostatnie tygodnie pokazały, bardziej niż kiedykolwiek, że nikt tak naprawdę nie dba o regiony.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.