Słowacki Związek Drobiarski (ÚHS) docenia procedurę operacyjną Państwowej Administracji Weterynarii i Żywności (ŠVPS) Republiki Słowackiej, która podejmuje natychmiastowe działania w celu wychwytywania polskiego mięsa drobiowego zanieczyszczonego olejami przemysłowymi nienadającymi się do żywności. Tak stwierdził dla TASR rzecznik prasowy Ľubomír Urban, stwierdzając, że w dużych gospodarstwach na Słowacji stosuje się bezpieczną paszę.
Według Urbana ÚHS zwraca się również do właściwych organów kontrolnych o intensywną kontrolę wszystkich podmiotów, które importują polski drób na Słowację, przepakowywanie go tutaj i podawanie jako słowackie.
„Jednocześnie zapewniamy konsumentów, że nasze duże gospodarstwa wykorzystują pasze od sprawdzonych producentów słowackich i czeskich, które są bezpieczne. W każdym z naszych ferm i ubojni istnieje stały nadzór weterynaryjny, który sprawdza wszystkie procedury technologiczne, w tym stosowane pasze – zarówno podczas hodowli, jak i obróbki drobiu. Dlatego też od ponad dziesięciu lat nie mieliśmy żadnych przypadków związanych ze słowackim drobiem, które zagrażałyby zdrowiu konsumentów” – zaznaczył Urban.
„Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MPRV) Republiki Słowackiej identyfikuje się ze stanowiskiem Słowackiego Związku Drobiarstwa i od dawna podkreśla wysoką i gwarantowaną jakość słowackiej żywności”, Służba komunikacyjna Departamentu Rolnictwa poinformowała w odpowiedzi na pojawienie się na rynku niezdrowego mięsa drobiowego.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.