23 stycznia 2023 o 7:46 I Płatne treści
Prowadzący o przybyciu Babiša dowiedział się na chwilę przed rozpoczęciem debaty.
PRAGA. Najpierw publicznie zapowiedział, że nie wystąpi w debacie przedwyborczej w telewizji publicznej. „Gdybyś wiedział, zdecydowałem się NIE uczestniczyć w debacie przedwyborczej w czeskiej telewizji” on napisał były premier Czech Andrzej Babisz na Twitterze.
W tym statusie wielu dyskutantów zarzucało liderowi ruchu TAK, że próbuje uniknąć naprawdę krytycznych pytań, których nie zadają mu gospodarze telewizji komercyjnej.
Jednak w niedzielny wieczór Babiš zaskoczył niejednego, przybywając w ostatniej chwili do Muzeum Narodowego w Pradze, gdzie debatę organizowała czeska telewizja.
Prowadzący Martin Řezníček przyznał po pojedynku, że o przybyciu Babiša dowiedział się kilkadziesiąt sekund przed rozpoczęciem debaty.
Kilku czeskich dziennikarzy podejrzewa byłego premiera, że kalkuluje, by zwrócić na siebie uwagę, wykorzystując słabość przeciwnika. Już wcześniej w niedzielę było widać, że rywal Babiša Piotr Paweł, obecnie faworyzowana w sondażach, jest chora. Zostało to później potwierdzone przez kilku członków zespołu Pawła i samego Pawła, który odwołał poniedziałkowy program.
Babiš zwrócił jednak na siebie uwagę nie tylko udziałem w debacie, ale także kilkoma wprowadzającymi w błąd lub kontrowersyjnymi wypowiedziami. Jeden z nich od razu odbił się echem za granicą.
Były premier Czech powiedział podczas debaty, że w przypadku ataku na Polskę lub państwa bałtyckie nie wyśle czeskich wojsk na ratunek atakowanym sojusznikom z NATO.
helpdesk@sme.sk abyśmy mogli Ci pomóc.” data-msg-btn-logout=”Zaloguj się jako inny użytkownik” data-msg-btn-close=”Pozostań zalogowany” >
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.