W instytucjach Unii Europejskiej narastają opinie, czy należy uniemożliwić Węgrom objęcie rotacyjnej prezydencji w Radzie UE w drugiej połowie 2024 roku. Politico Weekly poinformował o tej sprawie we wtorek, mówiąc, że była to jedna z niezwiązanych z pracą dyskusji ministrów na wtorkowym posiedzeniu Rady UE ds. Ogólnych w Brukseli. Opowiada o tym reporter TASR.
Węgry, a co za tym idzie Polska, mogą nie być w stanie przyjąć roli prezydencji, jeśli są w długotrwałym konflikcie z Brukselą z powodu łamania praworządności.– poinformował Polityk. Oba kraje przejmą administrację UE po wyborach europejskich, kiedy to do końca tej dekady będą kształtować się elementy wspólnej polityki europejskiej.
Parlament Europejski sprzeciwia się też prezydencji Węgier w Radzie UE w okresie lipiec-grudzień 2023 r. Szczególnie aktywna jest grupa Europejskiej Partii Ludowej (EPP), ale wniosek o głosowanie w tej sprawie poparli też Socjaliści i Demokraci (S&D), liberałowie z Odnowy Europy (RE), Zieloni i lewica. -grupa skrzydłowa GUE/NGL.
„W tych bezprecedensowych czasach kluczowe jest, aby przewodnictwo w Radzie UE sprawowało państwo, które jest w stanie poprowadzić silną współpracę między państwami członkowskimi w podejmowaniu decyzji, zwłaszcza w sprawach takich jak sankcje wobec Rosji czy wsparcie dla Ukrainy”, Petri Sarvamaa, rzecznik grupy PPE ds. kontroli budżetowej i kwestii związanych z rządami prawa. Dodał, że rząd w Budapeszcie nie przestrzega zasad praworządności UE.
„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.