Mario Fiorentini, włoski bojownik przeciwko faszyzmowi, zmarł w wieku 103 lat. który stał się legendą podczas II wojny światowej, ponieważ cztery razy udało mu się uciec z nazistowskich więzień.
Śmierć ogłosiła rzymska filia Narodowego Związku Partyzantów Włoskich.
W grudniu 1943 r. Fiorentini rzucił granatem ręcznym w nazistowską ciężarówkę w pobliżu rzymskiego więzienia, w którym byli więźniowie dwaj przyszli włoscy prezydenci – Giuseppe Saragat i Sandro Pertini.
„Intencją było oczywiście zaatakowanie nazistów, ale także poinformowanie dwóch uwięzionych antyfaszystów, że opór w Rzymie jest nadal silny i aktywny” – napisała o jego czynie włoska gazeta Corriere della Sera.
Fiorentini następnie uciekł na rowerze pomimo niemieckiego ognia. Po wyzwoleniu Włoch w 1945 ożenił się z koleżanką z ruchu oporu, Lucią Ottobrini. Zmarła w 2015 roku.
Po wojnie Włochy przyznały jego odważnym działaniom trzy Srebrne Medale za Odwagę i trzy Krzyże Wojskowe za Zasługi. On sam odmówił ubiegania się o miejsce w parlamencie i zamiast tego uzyskał stopień uniwersytecki z matematyki.
Następnie wykładał na uniwersytetach we Włoszech, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
W 2018 roku był współautorem książki do matematyki Zero One Infinity/Entertainment for the mind, która przyniosła matematyczne ciekawostki uczniom szkół średnich. (ansa paralizatory)
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.