Ratownicy z Górskiego Pogotowia Ratunkowego (HZS) w Tatrach Wysokich we współpracy z Departamentem Lotnictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Słowackiej kontynuowali w poniedziałek poszukiwania zaginionego 57-latka. Jego przyjaciel, turysta z Polski, zgłosił jego zniknięcie do ratownictwa górskiego w sobotę wieczorem 3 września. Nie udało się go znaleźć nawet podczas weekendowych poszukiwań.
Według HZS, Polak miał spotkać się ze swoim przyjacielem w sobotę o 17:00 na Popradské pleso. Według informatora zaginiony mężczyzna przeszedł przez dolinę Złomiskovej do Vysokiej i miał jechać dalej przez Kohútik na Rysy.
„Nie można było skontaktować się z zaginionym telefonicznie ani go zlokalizować, ponieważ nie miał przy sobie telefonu komórkowego. W nocy ratownicy HZS we współpracy z polskimi ratownikami TOPR z Dráča dolinka przeszukiwali ścianę Vysoki za pomocą dronów, niestety na próżno„, powiedzieli ratownicy górscy. Wraz z nadejściem nowego dnia zaczęli szukać wspomnianych miejsc z powietrza i na ziemi.
„Pojechali do Bielovodskej Doliny, gdzie z pomocą psów rozpoczęli rewizję naziemną i we współpracy z załogą śmigłowcowego ratownictwa medycznego przeszukali planowaną trasę natarcia zaginionego drogą powietrzną. Ratownicy HZS z pokładu śmigłowców zlokalizowali bliżej nieokreślony obiekt w północnej ścianie Vysoki, później potwierdzono, że był to śpiwór„, opisuje dalej służbę górską. Przeszukali dolinę Łažka i jej koniec, Galerię Ganka, na ziemi, aż do siodła Váha, gdzie ich polscy koledzy również szukali zaginionej osoby za pomocą dronów. Ale nie znaleźli facet.
Osoba, która zgłosiła zaginięcie poinformowała HZS po południu, że poszukiwany wrócił do domu. W akcji poszukiwawczej wzięło udział 46 ratowników HZS, w tym siedmiu przewodników psów z psami i dwóch specjalistów od lotów dronami, polscy ratownicy z TOPR, załogi śmigłowców VZZS oraz eskadry MSW Republiki Słowackiej.
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.