CARDIFF. Reprezentant słowackiego żużla Martin Vaculík zwyciężył w Cardiff podczas imprezy z serii MS, znanej jako Speedway Grand prix.
O awans do półfinału Vaculík musiał walczyć aż do ostatniego wyścigu bazowego, w którym udało mu się zwyciężyć. Następnie udało mu się także dotrzeć do półfinału, w którym zajął drugie miejsce, za liderem serii, Polakiem Bartozszem Zmarzlikiem.
Jednak w końcówce nie mógł wybrać linii i skończył z białymi, co było najbardziej niekorzystne w tym dniu. Spośród całej czwórki to kierowcy, którzy zdobyli najmniej punktów.
Vaculík pokazał jednak świetny start i potwierdził to w finale, w którym wysunął się na prowadzenie, a w połowie finałowego wyścigu nawet odeprzeł atak rywali. Po świetnym występie odniósł triumf, siódmy w swojej karierze.
WIDEO: Martin Vaculík i jego ostatnia jazda
Po finale w Cardiff Martin Vaculík dzięki zdobyciu 20 punktów uplasował się na trzeciej pozycji w mistrzostwach.
Stracił 9 punktów do drugiego w tabeli Freddiego Lindgrena i 33 punkty do lidera mistrzostw Bartosza Zmarzlika.
W finale pokonał także wyprzedzających go w klasyfikacji tymczasowej Bartosza Zmarzlika i Fredrika Lindgrena.
„Uwielbiam ten sport, oglądam go od dzieciństwa i marzyłem o wygranej. Wciąż pamiętam moich idoli z dzieciństwa i zawsze chciałem odnieść sukces tak jak oni. To fantastyczne” – powiedział Vaculík.
W Cardiff odniósł siódme zwycięstwo w swojej karierze i drugie w sezonie. Potwierdził tym doskonałą formę, jaką pokazał w niedawnym wyścigu kwalifikacyjnym FIM GP Challenge, gdzie zapewnił sobie także udział w serii Speedway GP w przyszłym sezonie, zajmując 2. miejsce.
Do zakończenia tegorocznych mistrzostw pozostały jeszcze dwie imprezy. Kolejna edycja odbędzie się w sobotę 16 września w Vojens w Danii, a kulminacja sezonu nastąpi 30 września w Toruniu w Polsce.
Klasyfikacja GP na żużlu
Po 8 wyścigach z 10:
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.