PARYŻ. Newcastle stawiało zaciekły opór i odniosło najmniejsze zwycięstwo na własnym boisku PSG. Ale potem przyszedł wątpliwy moment.
Piłka odbiła się od ciała obrońcy Valentina Livramenta i wpadła mu w rękę. Polski sędzia Szymon Marciniak początkowo nie zareagował na burzliwe reakcje gospodarzy, którzy domagali się rzutu karnego. Goncal Ramos widział żółta kartka za protest.
Jednak po zapoznaniu się z systemem VAR sędzia główny zmienił decyzję. Został podyktowany rzut karny.
W ósmej minucie doliczonego czasu gry francuski strzelec Kylian Mbappé podwyższył i wyrównał na 1:1.
„To był bardzo dobry mecz. Porozmawiamy jednak tylko o rzucie karnym, który moim zdaniem nie powinien był zostać odgwizdany” – powiedział komentator telewizji Nova Sport.
„Kontrowersyjny rzut karny doliczony do czasu gry zapewnił PSG remis 1:1 z dzielnym Newcastle United” – pisze Brytyjczyk. telegraph.co.uk
„W końcowych momentach meczu przyznali gospodarzom kontrowersyjny rzut karny. Kara została przyznana pomimo tego, że piłka odbiła się od biodra obrońcy” – mówi inny. media zagraniczne.
„Newcastle United zostało okradzione z trzech punktów Ligi Mistrzów po zremisowaniu 1:1 z Paris Saint-Germain po kontrowersyjnym rzucie karnym w 98. minucie”. dostarczane przez 90min.com
WIDEO: kontrowersyjny rzut karny w Paryżu
Gdy paryżanie grali u siebie, po ostatnim gwizdku na stadionie rozległ się ogromny krzyk. kibice Anglii.
Wynik naprawdę przetasował karty w Grupie F Ligi Mistrzów. Gdyby Newcastle wygrało 1:0, miałoby wszystko w swoich rękach. Tym samym w ostatniej rundzie, aby wyjść z grupy, muszą wygrać w Mediolanie i już wcześniej poczekać na porażkę z Paryżem na boisku w Dortmundzie.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.