Władze Wielkiej Brytanii ostrzegły pasażerów kolei, aby unikali przesiadek, chyba że jest to absolutnie konieczne. Powodem są strajki pracowników państwowej kolei Network Rail. Kontynuuj czytanie
Firma stwierdziła, że strajk jej pracowników w Boże Narodzenie w związku ze sporem o wynagrodzenie miałby poważny wpływ na usługi. Pociągi przestały kursować około godziny 15:00 czasu lokalnego (16:00 CET). Członkowie związku rozpoczęli strajk trzy godziny później.
Strajk pracowników Network Rail, który obsługuje system kolei w Wielkiej Brytanii, potrwa do 06:00 czasu lokalnego (07:00 CET) 27 grudnia.
Strajki kolejowe zbiegają się w czasie z powszechnymi protestami przemysłowymi, gdy pracownicy różnych branż walczą o płace, miejsca pracy i warunki pracy.
Robotnicy domagają się podwyżek płac ze względu na gwałtowny wzrost kosztów utrzymania. Tempo wzrostu cen, znane jako inflacja, wynosi prawie 11% i jest najwyższe od prawie 40 lat.
Inne protesty w sobotę obejmowały: strajk ponad 115 000 pracowników Royal Mail, strajk niektórych krajowych pracowników autostrad w Londynie i południowo-wschodniej Anglii oraz strajk kierowców autobusu Abellio w Londynie.
Gdzie indziej ratownicy medyczni, pielęgniarki i egzaminatorzy szkół nauki jazdy będą strajkować w różnych miejscach podczas świąt Bożego Narodzenia i na początku nowego roku.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak powiedział, że jest „zasmucony” problemami spowodowanymi przez strajki, ale podkreślił, że działał „w uczciwy i rozsądny sposób” w sprawie płac w sektorze publicznym.
Około 1000 pracowników Border Force strajkowało również w piątek na lotniskach Heathrow, Gatwick, Manchester, Birmingham, Cardiff i Glasgow, a także w porcie Newhaven.
Z wyjątkiem 27 grudnia pracownicy straży granicznej będą strajkować do końca roku. Jeśli jednak nie dojdzie do nowego porozumienia płacowego, istnieje ryzyko, że strajki potrwają kilka miesięcy. (TASR)
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.