Polskie władze bezpieczeństwa badają kilka przypadków zakłóceń na kolei po tym, jak nieautoryzowane sygnały radiowe zatrzymały w weekend kilka pociągów.
Prokurator wszczął wstępne śledztwo
W niedzielę aresztowano dwóch dwudziestolatków po tym, jak uruchomili sygnały interkomowe, co spowodowało zatrzymanie pięciu pociągów pasażerskich i jednego towarowego w pobliżu Białegostoku.
Więcej na temat: Wojna na Ukrainie
Prokurator wszczął wstępne śledztwo. Jednym z podejrzanych jest funkcjonariusz policji, w poniedziałek białostocka policja poinformowała, że wszczęła wobec niego postępowanie w sprawie zwolnienia z pracy.
Podobne sygnały zatrzymały w weekend na krótko kilka pociągów pasażerskich i towarowych w innych regionach Polski.
Hymn narodowy Rosji
W niektórych przypadkach, jak podają polskie media, przez radio słyszano hymn Rosji. Według władz nie było zagrożenia dla ludności i nikt nie odniósł obrażeń.
Mówił o tym w poniedziałek Minister Państwowych Służb Specjalnych Stanisław Żaryn „nic nie wskazuje na to, że problemy zostały zainicjowane przez obce państwo”.
Nielegalne sygnały nie są niczym nowym
„Jednak sytuacja geopolityczna wymaga od nas bardzo szczegółowej analizy tej sprawy, aby dowiedzieć się, kto może stać za takimi incydentami” – dodał. wyjaśnił. Jak stwierdził dalej, problem niedozwolonych oznaczeń nie jest na polskich kolejach niczym nowym i pojawiał się już wcześniej.
W weekend powiedział, że ABW bada, czy nie były to akty sabotażu.
Polskie koleje są głównym kanałem międzynarodowej pomocy wojskowej dla sąsiadującej Ukrainy, która broni się przed rosyjską agresją. Sieć transportuje także ukraiński eksport produktów rolnych na rynki zachodnie.
„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.