W niespełna 10 godzin najemnicy Jewgienija Prigożyna, z których znaczna część to skazani ułaskawieni przez szefa Kremla za udział w wojnie z Ukrainą, przejęli władzę w jednym z największych miast południowej Rosji – Rostowie nad Przywdziewać. Portal Moscow Times informuje o postępach rodziny Wagnerów.
Zdjęcie: t.me/stranaua
Sprzęt wojskowy w centrum Rostowa.
Centrum Południowego Okręgu Federalnego Rosji liczy ponad 1,1 miliona mieszkańców. Leży nad rzeką Don, w pobliżu granicy z Ukrainą.
W piątek wieczorem Prigożyn oskarżył rosyjskie wojsko o ostrzeliwanie obozujących wagnerowców na tyłach i obiecał odwet urzędnikom Ministerstwa Obrony kierowanym przez ministra Siergieja Szojgu. Później w jednym z komunikatów audio ze swojego kanału Telegram Prigożyn powiedział, że jego bojownicy zmierzają w kierunku Rostowa, gdzie znajduje się kwatera główna Południowego Okręgu Wojskowego i tzw. wojny na Ukrainie, znajdują się:
„Wkraczamy teraz do Rostowa. Wojska Ministerstwa Obrony, które wysłali, by zablokować nam drogę, wycofały się. Nie walczymy z dziećmi. Nie zabijamy dzieci. Szojgu zabija dzieci i rzuca na wojnę niewyszkolonych żołnierzy, w tym poborowych. Postawił przeciwko nam osiemnastoletnich chłopców. Tam wszyscy są dziećmi, mogliby być wnukami. Dlatego ci chłopcy Będziemy walczyć tylko z profesjonalistami, ale jeśli ktoś inny stanie nam na drodze, zniszczymy wszystko na naszej drodze. idziemy dalej, idziemy na całość!” – powiedział Prigożyn, przeciwko któremu rosyjskie służby specjalne FSB wszczęły postępowanie karne za nawoływanie do zbrojnego buntu.
W sobotę wczesnym rankiem mieszkańcy Rostowa zaczęli publikować w mediach społecznościowych liczne zdjęcia i filmy przedstawiające uzbrojonych bandytów zajmujących budynki administracyjne w Rostowie. Według kanału 161.ru Rostov Telegram, zajęte są siedziba Południowego Okręgu Wojskowego, budynek miejscowej FSB i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz administracja Rostowa. Na zdjęciach Rostowa agencja TASS zidentyfikowała uzbrojonych ludzi otaczających kwaterę główną Południowego Okręgu Wojskowego jako bojowników grupy Wagnera.
Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew w swoim kanale telegraficznym zaapelował do mieszkańców o powstrzymanie się od podróży do centrum Rostowa i, w miarę możliwości, o pozostanie w domach.
Według Prigożyna w drodze do Rostowa Wagnerianie zestrzelili dwa rosyjskie helikoptery wojskowe, które próbowały ich zaatakować. Prigożyn powiedział, że ma 25 000 bojowników. „Niektórzy najwyraźniej udali się dalej na północ – w stronę Moskwy”, pisze Moscow Times.
W nocy władze Woroneża poinformowały o konwoju sprzętu wojskowego na autostradzie M-4 Don prowadzącej do Moskwy i zaapelowały do ludności, aby „chwilowo” z niej nie korzystała. „Sytuacja jest pod kontrolą. Struktury władzy w regionie podejmują wszelkie niezbędne środki, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom regionu” – poinformował kanał telegraficzny władz regionu Woroneż.
W sobotę rano mer Moskwy Siergiej Sobianin wprowadził w metropolii „działania antyterrorystyczne”: „Wprowadzono dodatkową kontrolę na drogach. Możliwe jest ograniczenie organizacji imprez masowych” – zapowiedział.
W nocy sprzęt wojskowy został wycofany do Moskwy, a jednostki FSB i wojska zostały zaalarmowane.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.