Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Meľnyk zakończył pracę w Berlinie i wrócił na Ukrainę. Ogłosił to na Twitterze. Od początku rosyjskiej inwazji Melnyk zdecydowanie opowiadał się za zwiększeniem poparcia dla Kijowa.
„Dom, słodki dom”, 47-letni Meľnyk napisał na Twitterze po przekroczeniu granicy. – Nasza walka trwa. Ukraina wygra – podkreślił.
Jeszcze przed wyjazdem z Niemiec powiedział agencji informacyjnej DPA, że „sądzi, że udało mu się skłonić Niemców do skupienia się na temacie Ukrainy, a także upewnienia się, że jesteśmy gotowi naprawdę zwrócić uwagę na Ukrainę”.
„Kiedy wrócę do domu, mogę być dumny, że wiele systemów uzbrojenia zostało dostarczonych z Niemiec, aby pomóc nam krok po kroku odzyskać okupowane terytoria” – zauważył.
Meľnyk objął stanowisko ambasadora w Berlinie w 2015 roku, ale upublicznił się głównie po wybuchu wojny na Ukrainie, kiedy wielokrotnie domagał się większych dostaw broni i krytykował niemiecki rząd. W swoich poprzednich tweetach zastanawiał się na przykład, czy była kanclerz Angela Merkel powinna cieszyć się wakacjami, gdy siły rosyjskie atakują Ukrainę.
Już kilka miesięcy temu zapowiadał, że jego mandat dobiega końca. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwołał go ze stanowiska ambasadora w lipcu, mówiąc, że to standardowa praktyka.
Melnyk ma objąć stanowisko w ukraińskim MSZ. Według DPA jego następca Ołeksij Makajew ma przybyć do Berlina w poniedziałek. Jednak data oficjalnego potwierdzenia przez prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera nie została jeszcze ustalona. (TASR)
„Ninja z ekstremalnych podróży. Pisarz. Bezkompromisowy praktyk zombie. Fanatyk popkultury. Student”.