Polskie władze aresztowały rosyjskiego hokeistę pod zarzutem szpiegostwa.
Prokuratura Krajowa wskazała, że mężczyzna zatrzymany 11 czerwca br. został oskarżony o przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej i działanie na rzecz wywiadu zagranicznego wbrew interesom Polski. Czyny takie zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 10.
„Rosyjscy szpiedzy padają jeden po drugim!” powiedział polski Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, dodając: „Aresztowaliśmy szpiega, który działał pod przykrywką sportowca”.
Ziobro powiedział także, że podejrzany jest czternastym członkiem kręgów szpiegowskich aresztowanym w Polsce. Nazwisko zawodnika nie zostało wymienione, ale według polskich urzędników bierze on udział w czołowych polskich rozgrywkach.
Polska jest głównym węzłem tranzytu zachodniej broni na Ukrainę, która od ponad roku walczy z rosyjską inwazją i próbuje wyzwolić okupowane terytoria.
Podejrzany miał regularnie przekazywać informacje „o wynikach swoich działań rozpoznawczych, za które regularnie otrzymywał wynagrodzenie”– wynika z komunikatu prasowego Biura Służb Specjalnych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W oświadczeniu stwierdzono również, że grupa szpiegowska była wykorzystywana przez Rosjan do prowadzenia działań wywiadowczych, w tym do obserwacji kolei i szerzenia propagandy wymierzonej w Organizację Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) i Polską.
„Podejrzani planowali także akty dywersyjne na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Za wykonane zadania cała grupa została opłacona” – dodał. wskazuje raport.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.