Sąd federalny na Manhattanie w Nowym Jorku orzekł we wtorek, że były prezydent USA Donald Trump dokonał napaści seksualnej na dziennikarkę E. Jean Carroll i przyznał jej 5 milionów dolarów odszkodowania. TASR odebrał raport od agencji AP i Reuters.
Nie grożą mu konsekwencje karne
Jednak dziewięcioosobowe jury odrzuciło twierdzenie Carroll, że Trump ją zgwałcił. Jurorzy decydowali, czy Trump zgwałcił Carroll, wykorzystał ją seksualnie lub dotykał w niewłaściwy sposób. Musieli również zdecydować, czy dopuścił się wobec niej zniesławienia. Była to procedura cywilna, więc byłemu prezydentowi nie grożą konsekwencje karne.
Carroll zeznała na swoim procesie, że Trump zgwałcił ją w latach 90. w garderobie domu towarowego na Manhattanie. W październiku 2022 roku Trump rzekomo nadszarpnął swoją reputację, nazywając swoje twierdzenia kłamstwem w swojej sieci społecznościowej Truth Social .
Uszczerbek na reputacji i karierze
Reporter pozwał byłego prezydenta w listopadzie 2019 r. za zniesławienie, którego rzekomo dopuścił się Trump w związku z zaprzeczaniem popełnienia przestępstwa, kiedy powiedział, że Carroll „nawet nie jest w jego typie”. Reporter twierdzi, że Trump zaszkodził swojej reputacji i karierze.
W listopadzie zeszłego roku dziennikarz złożył również skargę dotyczącą napaści seksualnej. Wykorzystała nowe prawo, które chroni ofiary napaści na tle seksualnym nawet dziesiątki lat po domniemanym akcie.
Trump był rozgniewany werdyktem
Były prezydent USA Donald Trump, który walczy o reelekcję do Białego Domu w wyborach w 2024 roku, odwoła się od wyroku sądu federalnego w Nowym Jorku w sprawie napaści seksualnej na dziennikarkę E. Jean Carroll. Poinformował o tym jego rzecznik Steven Cheung.
Tym samym Trump nie musi płacić pięciu milionów dolarów odszkodowania, które sąd przyznał Carrollowi za zniesławienie, ponieważ sprawa jest na etapie apelacji. Poinformowały o tym agencje informacyjne DPA i Reuters.
Krytyka ławy przysięgłych
We wpisie na swojej platformie Truth Social, krótko po ogłoszeniu wyroku, były prezydent ostro skrytykował werdykt nowojorskiej ławy przysięgłych przeciwko niemu. Nazwał to „hańbą” i dodał: „Nie mam pojęcia, kim jest ta kobieta”, odnosząc się do skarżącego Carrolla. Powiedział również, że werdykt był „kontynuacją największego polowania na czarownice wszechczasów”. Trump od początku zaprzeczał zarzutom Carrolla.
nie zaniedbuj
Nawet Google zdecydowało się na sztuczną inteligencję. Jakie zmiany przyniesie to w badaniach?
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.