WARSZAWA. Polska tenisistka Iga Świąteková skrytykowała WTA za rozpoczynanie meczów późnym wieczorem.
Światowy numer Samsonova z Rosji.
Swiateková zarzuciła WTA zaniedbania w kwestii zdrowia zawodniczek, zwróciła też uwagę na przekładanie meczów we wczesnych godzinach porannych.
– Może powinniśmy skupić się na zdrowiu zawodników, bo gramy co tydzień – powiedział cytowany przez AFP 22-letni tenisista.
Choć wspomniana Samsonová w półfinale znokautowała Rybakinovą, tego samego dnia z powodu złej pogody rozegrała również finałowy pojedynek z Amerykanką Jessicą Pegulą, z którą gładko przegrała 1:6, 0:6.
„Podczas sezonu glinianego rozegrałem cztery mecze w Rzymie i Madrycie, które zakończyły się po północy.
Rozumiem transmisje i te sprawy, ale poprosiłam WTA o dane dotyczące oglądalności meczów, które zaczynają się po dziesiątej wieczorem – dodała Swiateková.
W tym tygodniu ma turniej w Cincinnati i może zdobyć swój piąty tytuł w tym sezonie.
Rybakinová nazwała obecne kierownictwo WTA słabym: „Mam nadzieję, że coś się zmieni. W tym roku było kilka sytuacji dotyczących harmonogramu meczów, których nie do końca rozumiem”.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.