Europa powinna skoncentrować się na zwiększaniu dostaw gazu, a nie ograniczaniu jego zużycia, powiedział w poniedziałek węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó.

Rozszerzenie dostępnych źródeł gazu jest obecnie jedynym rozwiązaniem obecnej sytuacji na europejskim rynku energii, który zabija konkurencyjność Europy – dodał według MTI.

Podczas konferencji w Budapeszcie poświęconej skroplonemu gazowi naturalnemu P. Szijjártó przyznał, że LNG może odegrać rolę w dywersyfikacji energetycznej Węgier. Dodał jednak, że istnieje potrzeba rozbudowy odpowiedniej infrastruktury, która, jak powiedział, będzie wymagała dofinansowania z Unii Europejskiej.

Minister zwrócił też uwagę, że Węgry osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie dostaw w tym roku 100 mln m sześc. gazu z Azerbejdżanu. Według niego umowa zakłada, że ​​po podpisaniu długoterminowej umowy dostawy wzrosną do dwóch miliardów metrów sześciennych rocznie.

P. Szijjártó ostrzegał też, że według ekspertów kolejny sezon grzewczy w Europie może być „dużo trudniejszy” niż obecny, m.in. z powodu braku dostaw gazu z Rosji i wzrostu światowego zapotrzebowania na gaz dzięki ożywieniu chińskiej gospodarki.

W ubiegłym tygodniu ministrowie energii krajów UE zatwierdzili propozycję Komisji Europejskiej przedłużenia o rok dobrowolnego 15-procentowego ograniczenia zużycia gazu, co ma zapewnić wystarczającą podaż na kolejny sezon grzewczy. Propozycji sprzeciwili się jedynie ministrowie Węgier i Polski.

Węgry są silnie uzależnione od rosyjskiego gazu i ropy i są głównym przeciwnikiem sankcji wobec Rosji w Unii Europejskiej.

W ubiegłym roku Węgry zawarły długoterminową umowę na dostawy gazu z rosyjskim koncernem gazowym Gazprom. Ponadto w ubiegłym roku osiągnięto porozumienie z Gazpromem w sprawie dostaw wykraczających poza zakres zawartej już umowy. Zgodnie z długoterminową umową z Gazpromem Węgry mają otrzymywać 3,5 mld m3 rosyjskiego gazu rocznie przez Bułgarię i Serbię oraz kolejny miliard przez Austrię. Umowa została zawarta na 15 lat.

nie zaniedbuj

Swoimi działaniami Orbán pogłębia nieporozumienia z węgierskim bankiem centralnym