Swiateková twierdzi, że Rosjanie i Białorusini powinni byli zostać wykluczeni z zawodów rok temu

WARSZAWA. Organizacje tenisowe przegapiły okazję do wykluczenia rosyjskich i białoruskich graczy z turniejów po tym, jak Rosja najechała Ukrainę. Poinformowała o tym w czwartek polska tenisistka Iga Świąteková.

W przeciwieństwie do innych sportów, w których rosyjscy i białoruscy sportowcy zostali całkowicie wykluczeni z imprez zaraz po zeszłorocznej inwazji, tenisiści pozwolili im rywalizować w turniejach pod neutralną flagą.

Swiateková wielokrotnie krytykowała organizację patronacką WTA za niewystarczające wspieranie ukraińskich tenisistek.

„Słyszałem, że po II wojnie światowej nie pozwalali grać niemieckim, japońskim, a nawet włoskim graczom. Myślę, że taka decyzja pokazałaby rosyjskiemu rządowi, że może nie warto – nie warto.

Wiem, że to drobnostka, ponieważ jesteśmy tylko sportowcami, ale myślę, że sport jest bardzo ważny i ktoś zawsze używał go do propagandy” – powiedział BBC numer jeden na świecie.

Jednocześnie 21-letnia Polka uważa, że ​​WTA i ATP wykazały brak przywództwa po inwazji, która pogrążyła tenis w chaosie.

„Zakaz był rozważany na początku, ale tenis nie poszedł tą drogą. Gdyby teraz to zrobił, byłoby to niesprawiedliwe dla rosyjskich i białoruskich zawodników, bo taka decyzja powinna była zapaść rok temu.

Myślę, że mogli zrobić trochę więcej na początku, aby pokazać wszystkim, że tenisiści są przeciwko wojnie. Nam też by to pomogło, bo atmosfera w szatni jest dość napięta – powiedziała AFP Świąteková.

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *