Waszyngton prowadzi rozmowy z Berlinem i Warszawą w sprawie wspólnych ćwiczeń wojskowych w Polsce. Byłaby to reakcja na rosyjskie zagrożenie na wschodniej granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Tak powiedział w niedzielę minister obrony Niemiec Boris Pistorius, informuje TASR na podstawie raportu agencji AFP. Takie manewry są „rozważane”— powiedział Pistorius publicznemu nadawcy ARD. Jak sam mówi, „w tej chwili” nie może potwierdzić ich działań ani podać dalszych szczegółów.
Ćwiczenia wojskowe w kraju graniczącym z Ukrainą, który rok temu został zaatakowany przez Rosję, byłyby bardzo wyraźnym sygnałem dla sojuszników z NATO, ale także dla prezydenta Rosji Władimira Putina – powiedział minister. NATO „nie jest tak słabe, jak (Putin) myślał przez długi czas” – powiedział Pistorius, dodając, że sojusz jest znacznie silniejszy i bardziej zjednoczony niż rok temu.
Niemniej jednak „ważne jest, aby kraje Europy Wschodniej, takie jak Polska, kraje bałtyckie, Słowacja i inne, widziały, że Niemcy jako najważniejszy europejski członek Sojuszu i Stany Zjednoczone jako partner transatlantycki wywiązują się ze swoich zobowiązań obronnych, – dodał szef niemieckiego Ministerstwa Obrony.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.