Słowaccy tenisiści zmierzą się ze Słowenią w eliminacjach do turnieju finałowego Billie Jean King Cup 2024. O tym zadecydowało niedzielne losowanie w Maladze. Odbędzie się on 12 i 13 kwietnia, najprawdopodobniej w CNT w Bratysławie.
Słowacka drużyna została rozstawiona przed losowaniem i oprócz Słowenii przeciwnikiem mogła być także Belgia, Wielka Brytania, Brazylia, Polska, Ukraina, Meksyk czy Japonia. Przyszłoroczny turniej finałowy ponownie odbędzie się w Sewilli. Kilku uczestników mają już obrońcy trofeów Kanady, Włoch, Hiszpanii i Czech, dla których otrzymali bezpłatną kartę.
Kapitan Słowacji Matej Lipták uważa Słoweńców za wartościowego, ale grywalnego przeciwnika. „Słowenia dostała się w tym roku do turnieju finałowego i dotarła do półfinału, co wiele mówi o ich sile. To zespół wysokiej jakości, który porównałbym do naszej. Pozycja ich zawodników nie jest zbyt wysoka, obecnie mają dwóch graczy na granicy setek.
Są to jednak tenisiści stabilni, którzy potrafią dręczyć i pokonać nawet znacznie lepszych zawodników. Ważna jest dla nich rywalizacja i reprezentacja zespołowa. Potrafią się odprężyć, aby uzyskać doskonałe wyniki i mieć ducha zespołowego. Dlatego też postrzegam ich tak samo jak słowacką drużynę.” powiedział Lipták na oficjalnej stronie Słowackiego Związku Tenisowego.
Według niego, naprawdę trudno byłoby wskazać faworyta kolejnego spotkania. „Myślę, że mecz jest bardzo otwarty. Lokalne środowisko może odegrać ważną rolę, co będzie naszą zaletą. Jednakże Słowenia jest blisko, więc ich kibice również będą mogli przyjechać i obejrzeć. Musimy wybrać dobrą nawierzchnię i wierzymy, że nasze pociechy będą zdrowe, a sale zabaw jak najlepiej przygotowane.
Spodziewam się bardzo ciężkiego meczu, to wartościowy przeciwnik, ale z pewnością da się z nim grać. Mocno wierzę, że kiedy dzieci są dobrze przygotowane, możemy świętować sukces. Podejdziemy do spotkania pozytywnie i pewnie” dodał Lipták, kapitan słowackiej drużyny od 2009 roku. Mecz ze Słowenią będzie jego trzydziestym z rzędu z bilansem 15 zwycięstw i 14 porażek.
Sekretarz generalny Słowackiego Związku Tenisowego Igor Moška był zadowolony, że podopieczni Liptáka zagrają na zasadzie dodatkowego remisu przed kibicami gospodarzy. „Naprawdę nie mogę się doczekać gry u siebie. To duża zaleta w rozgrywkach zespołowych. Jednak Słoweńcy mają bardzo niebezpieczny i silny zespół. Kaja Juvanová i Tamara Zidanšeková to młode zawodniczki, które grały już na świecie najlepsze 50.
Spodziewam się bardzo wyrównanego meczu. Wierzę, że nasze dziewczyny wygrają i będą walczyć o czołową 12-tkę na świecie. Mecz zostanie rozegrany tuż przed rozpoczęciem sezonu na kortach ziemnych. Decyzję o nawierzchni podejmiemy po konsultacji z kapitanem i zawodnikami.” powiedział Moška w imieniu TASR. Słoweńska zawodniczka Zidanšeková zajmuje obecnie 102. miejsce w rankingu WTA, Juvanová zajmuje 104. miejsce.
Słowacy o włos nie zakwalifikowali się do tegorocznego finału, po tym jak w kwietniu w Bratysławie przegrali z Włochami 2:3. W listopadzie na arenie NTC pokonali Argentynę 3:1 i utrzymali się w pierwszej grupie świata.
Losowanie kwalifikacji do ostatniej fazy Pucharu Billie Jean King Cup 2024:Australia – Meksyk
Szwajcaria – Polska
Francja – Wielka Brytania
Stany Zjednoczone – Belgia
Japonia – Kazachstan
Brazylia – Niemcy
SŁOWACJA – Słowenia
Ukraina – Rumunia
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.