Słowacki kajak dwuosobowy w składzie Katarína Pecsuková i Bianka Sidová zakwalifikował się do finału K2 na 500 m Igrzysk Europejskich w Polsce. W półfinale zajął drugie miejsce ze stratą 0,780 s do Szwedów. Męska „podwójna drużyna” również zakwalifikowała się do walk o medale, Erik Vlček i Ákos Gacsal zajęli trzecie miejsce w pierwszym półfinale, mniej niż sekundę za belgijskimi zwycięzcami.
17:50 AKTUALIZACJA
Quady na jeziorze Kryspinów nie powiodły się, bo w półfinale zajęły dopiero szóste miejsce. Męska „drużyna” w składzie: Samuel Baláž, Denis Myšák, Csaba Zalka, Adam Botek straciła prawie sekundę do zwycięskich Niemców. Tym samym nie powtórzy swojego występu na EH 2019 w Mińsku, gdzie zdobyła brązowy medal.
Kobieca K4 w składzie Pecsuková, Réka Bugárová, Sidová, Mariana Petrušová dobiegła do mety z ponad dwiema sekundami straty do najszybszej Portugalki. Półfinał był jednocześnie ostatnim przystankiem deblowej drużyny Eduarda Strýčka i Petra Kizka, która zajęła piąte miejsce.
„Zakończenie pierwszego dnia zawodów poprawiło nam psychikę i poprawiło humor. Największym zaskoczeniem był styl, w jakim Katka Pecsuková i Bianka Sidová zakwalifikowały się do finału biegu na 500 m K2. To młode dziewczyny, które potwierdziły swój talent.
Cieszyły nas również postępy w męskim kajaku dwuosobowym. Erik Vlček zawsze jest w stanie wykorzystać swoje bogate doświadczenie na imprezach na najwyższym poziomie. Chłopcy mieli nieco łatwiejszy półfinał, ale historia nie zadaje o to pytań. Zakwalifikowali się do finału A w dyscyplinie olimpijskiej podczas imprezy będącej jednocześnie mistrzostwem kontynentu i cieszącej się dużym uznaniem.
Od dłuższego czasu mamy problemy z samcem K4, które są również związane ze stanem zdrowia Sama Baláža. Chłopaki nie wiosłowali dobrze, co również znalazło odzwierciedlenie w wyścigu. W półfinale spisali się lepiej niż w eliminacjach, ale to nie wystarczyło do awansu do finału. Wszystko będzie musiało zostać przeanalizowane w miarę zbliżania się sierpniowych Mistrzostw Świata w Duisburgu, które będą jedyną szansą dla K4 na zakwalifikowanie się do Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu.
Wierzę, że kadrze narodowej uda się poprawić formę w ciągu dziewięciu tygodni pozostałych do szczytu sezonu. Kobiecy K4 jest jeszcze młody, dziewczęta pozostają w tyle za najlepszymi, szczególnie na debiucie na 250m. powiedział Filip Petrla, dyrektor sportowy sekcji słodkowodnej słowackiego kajakarstwa dla TASR.
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.