Choć rywale dominowali w strzałach i posiadaniu krążka, mieli szanse na wygraną. Słowacy hokeiści nie strzelili jednak Szwajcarom bramki i zanotowali trzecią porażkę na mundialu w Rydze.
Zdjęcie: ČTK / Taneček David
Šimon Nemec po jednej z interwencji przeciwnika w meczu Szwajcaria – Słowacja na Mistrzostwach Świata 2023.
Nadal mają cztery punkty w podstawowej grupie B i obecnie zajmują piąte miejsce.
Decydujący moment nadeszła w 47. minucie, w której Szwajcar przy dorobku biegu Michała Ivana podwyższył wynik na 3:2 i po golu do pustej bramki zapewnił sobie zwycięstwo w meczu potęgi Słowacji.
Ucz się więcej Słowacy odrobili dwubramkowy deficyt, ale przegrali ze Szwajcarami. Hlavaj dał nam szansę na zdobycie bramki, powiedzmy drużynie
Helweci pokonali rywala 36:13 i przez większą część meczu mieli więcej gry. Niezadowolenie z gry zespołu wyraził również obrońca Šimon Nemec.
Jak wyglądał mecz ze Szwajcarami?
Bardzo wymagający. Ta drużyna nie jest stworzona do gry w obronie przez trzy kwarty, więc tak to wygląda. Niestety… Szwajcarzy są jak dotąd najlepszą drużyną turnieju i myślę, że tak będzie dalej.
Jeśli gramy w strefie ofensywnej i utrzymujemy krążek, nasza gra wygląda zupełnie inaczej. Na tym powinniśmy się skupić – grać jak najmniej w strefie defensywnej i być może łatwiej rozwiązywać sytuacje niż dzisiaj.
Czy można wygrać partię w 13 ruchach?
Może jeden na pięćdziesiąt. Musimy dodać więcej samolotów. Teraz mamy przeciwników, których musimy zdominować. Wierzę, że nam się uda.
Posiadanie piłki przez Szwajcarów. Jak przebiegają te mecze dla obrońcy?
Najgorsze, bo czasem nawet nie wychodzi się z lodu. Handlowaliśmy bardzo źle, każdy oddany krążek był zbyt liczny. Musimy to wyeliminować, jeśli chcemy grać na równym poziomie z tak silnymi przeciwnikami.
Co spowodowało złe zmiany?
Kiedy obracasz dwie minuty w strefie, nie zauważasz metra lub dwóch przed sobą, a chcesz jak najszybciej „biec” do normy. Nie może tak być na tym wielkim lodowisku.
Czy to był nerwowy mecz? Czy zostałeś sprowokowany przez przeciwników?
Należy do hokeja, nie trzeba się na tym skupiać. Wręcz przeciwnie, musimy skupić się na naszej grze.
Ucz się więcej Hudáček sypał sobie głowę popiołem, czekając na karę, która nie istnieje: „Ja też chcę udowodnić Szwajcarowi, że… prawda?” zatrzymał się na chwilę
Trenerzy odwołali bramkarza, ale ostatnia gra w przewadze nie zadziałała dla ciebie. Co tu się stało?
Wygraliśmy krążek, chcieliśmy zamienić się z Liborem Hudáčkiem, ale niestety krążek nie minął bramki, przy której stało trzech naszych zawodników. Jest bardzo ciężko, lód pod koniec meczu nie jest już dobrej jakości. W końcu pokazała się też nasza frustracja.
Kiedy grasz 80% meczu w obronie, hokej nie jest zabawny i nikt go nie lubi. Każdy gracz musi rozpocząć samodzielnie, wprowadzając krążki do strefy ofensywnej. Dopóki przeciwnik nie strzelił pierwszego gola, byliśmy lepszym zespołem, mieliśmy też swoje okazje. Ale jeśli często gramy w obronie, to nikt tego nie lubi, bierze górę frustracja i takie rzeczy wynikają.
Czy będziesz miał czas na regenerację przed piątkowym meczem z Kazachstanem?
Z pewnością. Wszyscy już nie mogą się doczekać kolejnego pojedynku, bo po takim występie mamy – jak powiedziałem – „dość”. Wolelibyśmy od razu rozegrać kolejny mecz. Inaczej będzie z Kazachstanem.
W trzeciej tercji leżałeś przez chwilę na lodzie po tym, jak przeciwnik cię zaatakował, czy jesteś w dobrej formie?
Jeden ze Szwajcarów kopnął mnie w szyję bawiąc się krążkiem. To nie jest faul według nowych zasad, z którymi się zgadzam, ale to było bolesne. To będzie ok.
Czy trudno będzie przejść z drużyny, która potrafi zdobywać punkty, do drużyny, która musi je zbierać?
Wierzę, że nie będzie to trudne. Ten zespół jest stworzony do tworzenia ofensywy. Będzie też o głowach. Musimy być zespołem, który będzie dominował i dyktował przebieg meczu, jeśli szybko strzelimy bramkę, to ona spadnie na nas i będzie nam łatwiej grać.
Co Samuel Kňažko, którego sędziowie wyrzucili z boiska, powiedział przeciwnikowi po drugim golu Słowaka?
Nieważne, co powiedział. Nie powstrzymywał emocji i każdy sędzia by go wykluczył.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.