Rzeczywistość nie odgrywa tu prawie żadnej roli, mówi konserwatywny tygodnik propagandowy Orbána

Tygodnik i portal informacyjny Magyar Hang zajmuje wyjątkową pozycję wśród węgierskich gazet: nie otrzymują żadnych zaproszeń na wydarzenia rządowe, ich dziennikarze nie mogą uczestniczyć w rządowych konferencjach prasowych, a żadne firmy na Węgrzech nie pobierałyby opłat za ich drukowanie, więc drukują swoje gazety w Little Press w Bratysławie.

Csaba Lukács, dyrektor gazety, pochodzący z Siedmiogrodu w Rumunii, również mówi o tym w wywiadzie dla Napunk:

  • dlaczego węgierskie media krytyczne wobec rządu są bardziej rozczarowane niż były przed czwartym zwycięstwem Fideszu większością dwóch trzecich głosów,
  • dlaczego węgierski rząd uważa jego gazetę za szczególnie niebezpieczną,
  • dlaczego Fidesz przestał ufać mediom tradycyjnym,
  • dlaczego węgierscy konserwatyści nie zdystansują się bardziej zdecydowanie od prorosyjskiej polityki Orbána.

Słyszymy od naszych kolegów na Węgrzech, że po kwietniowych wyborach i czwartym zwycięstwie Fideszu większością dwóch trzecich głosów rozczarowanie jest większe niż kiedykolwiek w przeszłości i wielu rozważa przejście na emeryturę. Jak widzisz obecną sytuację?

Dziś dziennikarstwo na Węgrzech wydaje się być wołaniem w ciemność. Piszemy wszystko za darmo, wyniki wyborów pokazują, że mamy kraj bez konsekwencji. Stanęliśmy przed tym drastycznie, kiedy ujawniliśmy historię deputowanego rządu Lajosa Kósy i jego kontrowersyjnej spuścizny w byłej madziarskiej gazecie Nemzet. Mówi się, że Kósa otrzymał 800 milionów forintów w magicznym szwajcarskim dziedzictwie. Wyraźnie potwierdzono, że to przypadek korupcji, ale i tak wygrał reelekcję w swoim okręgu wyborczym z ponad sześćdziesięcioprocentową przewagą.

Na Węgrzech politycy nie kończą z powodu korupcji, skandali związanych z seksualnością, narkotykami itp. Jest to bardzo frustrujące dla dziennikarza, ponieważ sprawia, że ​​czuje on, że jego praca jest całkowicie bezużyteczna.

Jak to odnosi się do ciebie osobiście? O ile bardziej utrudnia to twoją pracę?

Mieliśmy też trudne chwile. Mam profil na professional.hu i planem B jest zmiana zawodu. Ale na to za bardzo kocham swoją pracę. Postaram się to zrobić, aż zadziała. Bardzo trudno jest znaleźć motywację, a po wyborach również w naszym kraju nastąpił duży upadek. Widać było, że nie tylko dziennikarze, ale i czytelnicy byli rozczarowani. Nasza sprzedaż spadła o 15 do 20%.

Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów Denník N.

Czy jesteś abonentem?

Andrea Paul

„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *