Bojówki, które wywołały starcia w rosyjskim regionie Biełgorod w pobliżu granicy z Ukrainą w maju, użyły obcej broni, w tym czeskich karabinów BREN czy belgijskich karabinów FN SCAR, wskazała amerykańska gazeta The Washington Post. Według niego Ministerstwo Obrony odmówiło komentarza w sprawie jego informacji.
„Belgia i Czechy dostarczyły Ukrainie broń i prawdopodobnie stamtąd pochodzi ta broń” – napisała amerykańska gazeta, cytując Andrew Galera z firmy informacyjnej Janes, zajmującej się kwestiami bezpieczeństwa. Galer dodał, że broń mogła dostać się w ręce bojowników w obwodzie biełgorodzkim, ale także przez kraj inny niż Ukraina. Karabiny BREN i SCAR są regularnie wydawane ukraińskim żołnierzom i ochotnikom z innych krajów walczących u boku Ukrainy, zauważył Washington Post, powołując się na dwóch amerykańskich ochotników służących na Ukrainie.
Według darczyńców milicja użyła również amerykańskich pojazdów opancerzonych MRAP podczas nalotu, do którego zgłosiła się grupa zbrojna Legia Sloboda Ruska. Dwóch z nich pochodziło ze Stanów Zjednoczonych, a jeden z Polski – podała gazeta, powołując się na źródła bliskie wiedzy amerykańskich służb specjalnych. Financial Times wcześniej informował, że milicja miała co najmniej dwa pojazdy opancerzone MaxxPro i kilka Humvee.
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.