Utalentowana słowacka tenisistka Renáta Jamrichová miała udaną część sezonu na trawie. Jedyna 16-latka z National Tennis Center wygrała prestiżowy turniej w Roehampton, a następnie zakwalifikowała się do półfinału gry pojedynczej i debla wraz ze swoją włoską koleżanką z drużyny Federicą Urgesiovą na Wimbledonie. Awansowała na trzecie miejsce w światowym rankingu juniorek.
Utalentowana juniorka RENÁTA JAMRICHOVÁ wróciła do domu po udanym występie na Wimbledonie
Pochodzący z Trnawy wrócił do domu po trzech tygodniach spędzonych w Londynie. Pod okiem swojego trenera Jána Matúša zorganizowała tam wystawę, a następnie turniej z okazji Wielkiego Szlema.
MIECZ PIŁKI PRYSZNICE
Do tej pory Jamrichová nie miała dużego doświadczenia z nawierzchnią trawiastą i nie trenowała tam nawet przed wyjazdem do Anglii.
„Było to również spowodowane moją pracą w szkole, którą miałem przed wyjazdem. Jednak byłem w stanie bardzo szybko się przystosować. Moja prędkość mi odpowiadała, a zwłaszcza na poziomie fizycznym byłem doskonale przygotowany. Nie dostałem się przy tak długich wymianach czy meczach dobrze się ruszałem i czysto uderzałem piłki”, ocenił ustabilizowanego już członka słowackiego zespołu w Billie Jean King Cup, który na Wimbledonie zakończył oba turnieje tuż przed bramkami finału.
„Oczywiście nadal jestem trochę zawiedziony nieudanym półfinałem. Jednak spędziłem cudowne trzy tygodnie w Londynie. Najpierw był to pokaz w pięknym klubie na bodajże najlepszych trawiastych boiskach. J rozegrał dwa mecze z bardzo mi pomogli, potem wygrałem turniej w Roehampton i nawet jeśli przed Wimbledonem byłem trochę pod presją, bo nie zaliczyłem pierwszej rundy w swoim wielkoszlemowym debiucie w zeszłym roku, to teraz mi się udało ”.
Następnie nasze piąte rozstawienie przeszło wielki test w rundzie 2. W trzecim secie zmierzyła się z dwoma meczowymi punktami z Amerykanką Ariane Anazagastyovą-Purso, ale ostatecznie pokonała 6:7(6), 6:1, 7:6 (10:8). „Myślę, że od styczniowego Australian Open bardzo rozwinąłem się tenisowo i mentalnie, co potwierdziło się nawet w niesprzyjających warunkach” – dodał. – odpowiedział podwójny zwycięzca Australian Open 2023.
Trener Ján Matúš nie stracił wiary w swoją klientkę, nawet gdy groziła jej spadek. „Kiedy Renáta mierzyła się z match pointami, to też były czasy, w których wiele się nauczyłam. Każdemu pozwoliłabym przeżyć coś takiego. Chodzi o to, czy jej wierzę, sekunda trwa jak godzina. Jednak bardzo dobrze pamiętam każdy szczegół. Znacznie poprawia sobie radzenie sobie w sytuacjach kryzysowych. Zachowuje spokój nawet w fazach, gdy mecze się załamują. Potrafi rzucić pudło za głowę i iść dalej. Po drugiej rundzie w ramach gratulacji wielu nam mówiło że styl w jakim kręciła mecz był niesamowity. Przejęła inicjatywę i wszystko rozegrała aktywnie. Nazwali to meczem turniejowym juniorów”, powiedział nam trener Matúš.
DZIEŃ CZEKAJ
Jamrichová miała rozegrać oba mecze półfinałowe w piątek, ale z powodu deszczu w ogóle nie pojawiła się na boisku i wystartowała w sobotę. Przegrała z trzecią rozstawioną Amerykanką Clervią Ngounouevą 0:6, 3:6, a następnie z Włoszką Federicą Urgesiovą pokonała czeską parę Alenę Kováčkovą i Laurę Samsonovą 2:6, 4:6.
„Ten piątek nie był przyjemny. Wstaliśmy jak zawsze wcześnie, byliśmy na kampusie od ósmej rano do ósmej wieczorem. Tylko czekaliśmy, nie mogliśmy iść do hotelu, zawsze bez zabawy i odpoczynku, w napięciu i niepewność. Potem sobota mi nie wyszła, ale ogólnie jestem zadowolony. Potwierdziłem jakość, zagrałem dobrze. Rozegrałem za sobą wiele meczów, z których również dałem radę kondycyjnie. Trawa z niskim odbiciem piłki i ślizgiem mi odpowiadał, dobrze zaadaptowałem się również pod względem ruchu, który jest chyba najtrudniejszy na tej konkretnej nawierzchni. Z twardą to chyba najbardziej mi odpowiada”, dodał Jamrichova.
Po krótkim odpoczynku czeka ją w przyszłym miesiącu Drużynowe Mistrzostwa Europy do lat 18 oraz US Open na początku września. Również w Nowym Jorku wystąpi w grze pojedynczej i podwójnej, zawsze z Urgesiovą. „Oczywiście gra pojedyncza znaczy dla mnie więcej, debel podchodzę do tego z większym dystansem. Jako że jestem już w pierwszej trójce na świecie w rankingach juniorów, nie mam wiele do poprawienia i trzeba będzie też zacząć pracować u kobiet”. Jamrichová przedstawiła swoje plany.
ANDREJEVOVA JĄ INSPIRUJE
Renáta Jamrichová odpadła w ćwierćfinale tegorocznego Australian Open po dość wyrównanej walce ze swoją rosyjską odpowiedniczką Mirrą Andrejevovą. Od kwietnia zaczęła koncentrować się na turniejach kobiet i od razu się przebiła. Na glinianym turnieju WTA 1000 w Madrycie przeszła z kwalifikacji do 1/8 finału, na Rolandzie Garrosie skończyła w 3. rundzie, a na Wimbledonie w 1/8 finału, wybijając dwa rozstawienia. Jest już na 66. miejscu w światowych rankingach!
„Mirra jest dla mnie zdecydowanie inspiracją. Oglądałam jej jazdę na Wimbledonie, ponieważ znamy się od dawna i jesteśmy świetnymi przyjaciółmi. Życzę jej sukcesu, zasługuje na to. Wierzę też, że pewnego dnia zagramy przeciwko sobie w turnieju WTA” Jamrichová nam powiedziała.
WIELKI SZLEM SEZON JAMRICH 2023
triumfatorka debla Australian Open z Włoszką Federicą Urgesiovą
Ćwierćfinalistka Australian Open singla
podwójny półfinalista Rolanda Garrosa z Urgesiovą
1/8 finału gry pojedynczej Rolanda Garrosa
półfinalistka w singlu na Wimbledonie, a także w deblu z Urgesiovą
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.