Po wylądowaniu próbował uciec.
PARYŻ. Polski przemytnik narkotyków został aresztowany we Francji po tym, jak myśliwiec francuskich sił powietrznych wszedł na pokład samolotu sportowego, który pilotował. Kiedy myśliwiec zmusił go do lądowania, w panice wyrzucił paczki z narkotykami z kokpitu.
Myśliwiec Rafale został przetransportowany drogą powietrzną po tym, jak jednomiejscowy samolot, który wystartował z Freiburga w Niemczech, przeleciał przez strefę zakazu lotów wokół francuskiej elektrowni jądrowej Fessenheim. Zrobił to niezgodnie z rozkładem lotów i udzielił równie niejasnej odpowiedzi na prośby kontrolerów ruchu lotniczego o identyfikację.
Zbliżając się do samolotu, pilot myśliwca zauważył, że mężczyzna w samolocie sportowym był dość wzburzony. „W ciągu kilku minut otworzyły się drzwi, z których wyrzucał paczki” – powiedział rzecznik armii francuskiej.
Bojownik przekazał policji współrzędne do odebrania paczek przez centrum operacyjne. Następnie podejrzany wylądował awaryjnie na lotnisku Lanas w południowej Francji i próbował uciec.
Został jednak złapany i aresztowany m.in. pod zarzutem handlu narkotykami. Podobne przestępstwo przyciągało uwagę już wcześniej, donosi AFP.
Około piętnastu paczek znalezionych na terenie kilku wsi zawierało około 30 kilogramów białego proszku, który jest obecnie analizowany. W kabinie samolotu zarejestrowanego w Polsce znaleziono ponad 45 tys. euro.
„Total twitterowy guru. Maven zombie. Myśliciel przez całe życie. Hardcore alkoholowy ninja. Przyszły idol nastolatków”.