Na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi polski rząd znajduje się pod presją w związku ze skandalem związanym z rzekomymi łapówkami w związku z wydawaniem wiz cudzoziemcom. W ramach śledztwa w tej sprawie zarzuty postawiono siedmiu osobom.
Polska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rzekomych nieprawidłowości w wydawaniu wiz pracowniczych po tym, jak w zeszłym tygodniu Gazeta Wyborcza poinformowała, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zezwoliło na przyjazd migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki do Europy, przyznając im wizy w zamian za łapówki. .
Według polskich mediów za aferę korupcyjną odpowiedzialny jest były sekretarz Ministra Spraw Zagranicznych RP Piotr Wawrzyk, który nadzorował wydawanie wiz cudzoziemcom z około dwudziestu krajów. Po wybuchu skandalu złożył rezygnację ze stanowiska 31 sierpnia. Wawrzyk na razie nie skomentował skandalu.
Do tej pory zarzuty postawiono siedmiu osobom, z czego trzy przebywają w areszcie. W ramach trwającego śledztwa polska jednostka antykorupcyjna dokonała niedawno nalotu na siedzibę Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Ministerstwo Dyplomacji poinformowało w piątek o zwolnieniu szefa departamentu prawnego ministerstwa Jakuba Osajdy. Pracował także jako asystent Wawrzyka. Partie opozycyjne, na czele z liberalno-konserwatywną Platformą Obywatelską (PO), oskarżyły rząd o współudział w systemie, w którym migranci uzyskują wizy w trybie przyspieszonym, bez odpowiednich kontroli po opłaceniu pośredników.
Partia rządząca Právo a Spravodlivosť (PiS), która swoją kampanię wyborczą oparła na walce z imigracją, odpowiedziała, że opozycja wyolbrzymia problem, wskazując jednocześnie, że część problemów związanych z imigracją ma swój początek w czasach, gdy obecne władzę sprawowały partie opozycyjne.
Jednak w piątek wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wasik przyznał, że rząd ma pewne powiązania ze skandalem, sugerując, że Wawrzyk był „przynajmniej politycznie odpowiedzialny” za podejrzane wydawanie wiz. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że urzędnicy zamieszani w skandal wizowy stracą pracę i zostaną odpowiednio ukarani.
Według polskich mediów Wawrzyk w czwartkowy wieczór trafił do szpitala w jednym z warszawskich szpitali ze względu na zły stan psychiczny. Agencja AP, powołując się na lokalne media, napisała, że powinien był podjąć próbę samobójczą.
Według najnowszych sondaży przedwyborczych największe szanse na wygraną w wyborach parlamentarnych, które odbędą się 15 października, ma partia rządząca PiS. Może mu jednak zabraknąć większości w parlamencie, która umożliwiłaby utworzenie kolejnego rządu.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.