Polski rząd przedstawił projekt ustawy, który, jeśli zostanie przyjęty, umożliwi parom tej samej płci zawieranie zarejestrowanych związków partnerskich. Według polskiej Ministra Równości Katarzyny Kotulovej jest to „dzień historyczny”. TASR informuje o tym na podstawie raportów agencji AFP i Reuters.
Zgodnie z projektowanymi przepisami związek partnerski mogły zawrzeć w urzędzie stanu cywilnego dwie osoby, bez względu na płeć. Dzięki temu prawu pary, które zawrą zarejestrowany związek partnerski, zyskają również prawo do spadku i informacji o stanie zdrowia partnera. Proponowana ustawa nie przewiduje jednak prawa do adopcji dziecka.
We wniosku znalazł się także zapis dotyczący legalizacji związków par jednopłciowych „zawartych zgodnie z prawem państwa innego niż Polska”. Polska, jako kraj o silnych tradycjach chrześcijańskich, nie uznaje obecnie takich małżeństw.
Aby ustawa weszła w życie, musi jeszcze zostać zatwierdzona przez polski parlament i konserwatywnego prezydenta Andrzeja Dudę.
„To nowy rozdział w długim marszu ku równości” – powiedziała Minister Równości, przedstawiając projekt ustawy o zarejestrowanych związkach partnerskich. Według Kotulovej w przygotowaniu projektu ustawy uczestniczyło kilka organizacji LGBT, którym podziękowała za pracę.
Przeczytaj także Tęczowy kompromis w sprawie homoseksualizmu. Obie strony muszą wykazać się empatią
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) z siedzibą w Strasburgu wydał w grudniu ubiegłego roku wyrok w sprawie pięciu polskich par tej samej płci, które zwróciły się do niego, starając się zalegalizować swój związek partnerski. Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że Polska naruszyła art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i ma obowiązek uznawania i stosowania ochrony par osób tej samej płci.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.