Członek gabinetu polskiego rządu, minister bez mandatu, Michal Ciešlak, został zmuszony do rezygnacji z tego stanowiska po domaganiu się dymisji szefa jednego z oddziałów Poczty Polskiej.
Mówi się, że zachowywała się agresywnie, kiedy skarżyła się Ciešlakowi, który był na poczcie, żeby odebrać paczkę, na wysokie ceny towarów i paliwa.
Jako minister Ciešlak był odpowiedzialny za rozwój samorządów regionalnych. Swoją rezygnację z rządowego stanowiska ogłosił w środę wieczorem na Twitterze. Powiedział, że jego rezygnacja leży w interesie rządzącej koalicji prawicowej.
Prezes najsilniejszej partii rządzącej w Polsce Prawo i Sprawiedliwość (PiS) i wicepremier Jarosław Kaczyński powiedział na krótko przed ogłoszeniem, że Ciešlak zostanie usunięty z urzędu, jeśli nie zrezygnuje.
Potępił zachowanie ministra, mówiąc, że osoba na takim stanowisku nie powinna postępować tak, jak ona, nawet w obliczu agresywnego zachowania. Na początku czerwca Ciešlak zażądał od Poczty Polskiej zwolnienia szefa swojego oddziału w południowym Pacanowie.
Według Ciešlaka poszedł odebrać pocztę w tym oddziale, gdzie uznano go za członka rządu. Według niego poczmistrz zachowywał się wtedy agresywnie i używał niestosownych wyrażeń.
Sama listonoszka, której władze poinformowały o zwolnieniu po incydencie, powiedziała dziennikarzom, że zareagowała emocjonalnie na wysokie ceny w lokalnych sklepach i na stacjach benzynowych. Zaprzeczyła jednak używaniu wulgaryzmów. Jego oświadczenie zostało później wycofane pocztą.
Polski rząd stara się obecnie poprawić swój wizerunek wśród wyborców, aby zachować większość mandatów parlamentarnych nawet po wyborach parlamentarnych zaplanowanych na jesień 2023 roku. Rzeczywiście, sondaże wskazują, że jego popularność nieco spada z powodu inflacji.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.