Jeśli Niemcy nie zgodzą się na dostawę czołgów Leopard 2 do Kijowa, Polska stworzy mniejszą koalicję krajów gotowych wysłać na Ukrainę czołgi i inny sprzęt wojskowy. Poinformował o tym premier Mateusz Morawiecki.
Polski premier podkreślił, że Warszawa nie będzie tylko biernie patrzeć, jak Ukraina wykrwawia się w walce z rosyjską agresją. „Kijów i Europa wygra tę wojnę, z Niemcami lub bez” – powiedział agencji PAP.
Tymi słowami zareagował na fakt, że członkowie Grupy Kontaktowej ds. Wsparcia Ukrainy nie doszli do porozumienia w sprawie dostawy niemieckich czołgów Leopard do Kijowa w piątek – z powodu wahania Niemiec; zdaniem aliantów dyskusje w tej sprawie będą jednak kontynuowane.
Niemcy opóźniają dostawę Leopardów. Jaki byłby ich największy wkład w Ukrainę Kontynuuj czytanie
Eksport tych nowoczesnych czołgów na Ukrainę – także z krajów trzecich – wymaga zgody Berlina, który jej jeszcze nie udzielił, argumentując, że musi skoordynować swoje postępy z sojusznikami i rozważyć wszystkie „za i przeciw”. Polski premier określił stanowisko Niemiec w tej sprawie jako nie do przyjęcia.
„Od początku wojny minął prawie rok. Dowody rosyjskich wojskowych zbrodni wojennych można zobaczyć w telewizji i na YouTube. Czego więcej potrzeba Niemcom, aby otworzyć nam oczy i zacząć działać zgodnie z potencjałem niemieckiej armii? Państwo? – pytał w tej sprawie Morawiecki.
Zdaniem polskiego premiera Niemcy są potęgą gospodarczą i militarną i dlatego powinny były podjąć zdecydowane działania na rzecz Kijowa, a przede wszystkim nie powinny sabotować wysiłków innych państw w tym kierunku.
Polska wyraziła już chęć dostarczenia Ukrainie 14 czołgów Leopard i prowadzi rozmowy na temat ich dostawy z około 15 innymi krajami. W sobotę trzy kraje bałtyckie – Litwa, Estonia i Łotwa – zwróciły się do Niemiec z prośbą o dostawę tych nowoczesnych czołgów do Kijowa. (TASR)
„Całkowity ekspert w dziedzinie muzyki. Badacz Twittera. Miłośnik popkultury. Fanatyk telewizji przez całe życie”.