Polska przekaże Ukrainie 20 mln USD na eksport zboża

„Chcemy wesprzeć ukraiński eksport zboża do Afryki i na Bliski Wschód” – powiedział Morawiecki w Kijowie na konferencji „Ziarno Ukrainy – waleczność karmi planetę”.

W swoim wystąpieniu polski premier oskarżył również Rosję o podżeganie do światowego kryzysu żywnościowego. „Dziś Rosja chce zrobić to z Afryką i Bliskim Wschodem… Zagłodzić świat i przejąć nad nim władzę”. podkreślił.

W sobotę Ukraina obchodzi 90. rocznicę wielkiego głodu z lat 1932-33, wywołanego przez sowieckiego dyktatora Józefa Wissarionowicza Stalina, podczas którego zginęły miliony Ukraińców – przypomina PAP. Kryzys żywnościowy miał wówczas miejsce w czasie pokoju w jednym z najbardziej urodzajnych krajów Europy, kiedy Związek Radziecki eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie po państwowej konfiskacie zboża podjęto decyzję o wycofaniu całej produkowanej w kraju żywności.

Szacuje się, że w latach głodu zginęło nawet osiem milionów ludzi. W najgorszym okresie dziennie umierało nawet 25 tys. osób – pisze PAP.

W rocznicę klęski głodu, którą Ukraina uważa za celowe ludobójstwo, kilku przedstawicieli Unii Europejskiej odwiedziło Kijów. Oprócz premiera Polski do stolicy Ukrainy przybyli także premier Belgii Alexander De Croo i kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w sobotę, że Polska przekaże Ukrainie 20 mln dolarów na wsparcie eksportu ukraińskiego zboża do Afryki.

Źródło: Heikki Saukkomaa

W przesłaniu wideo Scholz zapowiedział pomoc w wysokości 15 mln euro na wsparcie eksportu ukraińskiego zboża, przerwanego z powodu wojny. Jak podaje AFP, kancelaria Scholza w sobotę skorygowała poprzednie oświadczenie, w którym stwierdzono, że udzieli on pomocy w wysokości dziesięciu milionów euro. Niemiecki Bundestag planuje w drodze uchwały uznać głód na Ukrainie za ludobójstwo.

Autorski:
TASR, luka

Frederick Howe

„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *