Polska byłaby skłonna dostarczyć Ukrainie myśliwce F-16, gdyby taką decyzję podjęli wspólnie sojusznicy Sojuszu Północnoatlantyckiego. Poinformował o tym w środę premier Mateusz Morawiecki.
„Gdyby NATO jako całość zdecydowało się na taki krok, byłbym za wysłaniem tych myśliwców do Kijowa” – powtórzył Morawiecki dla niemieckiego „Bilda”.
Podkreślił, że zachodni sojusznicy powinni w sposób skoordynowany postępować w sprawie ewentualnego dostarczenia myśliwców na Ukrainę i że powinna to być strategiczna decyzja całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Bo ta wojna jest bardzo poważnym konfliktem i Polska w niej nie uczestniczy, tak jak nie bierze w niej udziału NATO” – podkreślił polski premier.
Moskwa ostrzega Izrael przed dostarczaniem broni Ukrainie
Polska posiada obecnie 46 amerykańskich myśliwców wielozadaniowych F-16. Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiedział w poniedziałek, że Polska wysyła pozytywne sygnały w sprawie ewentualnych dostaw tych maszyn na Ukrainę.
W ostatnich dniach Kijów zintensyfikował starania o pozyskanie myśliwców od zachodnich sojuszników. Zaczął o nie pytać wkrótce po tym, jak Stany Zjednoczone i Niemcy ogłosiły, że dostarczą do Kijowa nowoczesne czołgi Abrams i Leopard 2.
Na razie Stany Zjednoczone odmawiają dostaw samolotów F-16 siłom ukraińskim. Jednak kilku holenderskich polityków sugerowało taką możliwość. Nawet prezydent Francji Emmanuel Macron nie wykluczył dostarczenia Kijowowi myśliwców.
Obejrzyj reportaż Televízny noviny z 1 lutego:
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.