Polska i kraje bałtyckie proponują włączenie rosyjskiej energetyki jądrowej do 11. pakietu sankcji Unii Europejskiej wobec Moskwy. Wspomina o tym serwis Ukrainská pravda, powołując się na polską rozgłośnię RMF FM, która od 30 marca posiada dokument zawierający stosowne propozycje w odniesieniu do innych państw członkowskich Unii.
Wspomniany dokument proponuje indywidualne sankcje dla członków zarządu rosyjskiej spółki Rosatom, eksploatującej elektrownie jądrowe, zakaz zawierania nowych umów ze spółką, zakaz inwestycji w rosyjski sektor jądrowy oraz zakaz importu rosyjskich rud wzbogaconych uranem.
Cztery kraje, które od miesięcy nawoływały do nałożenia sankcji na Rosatom i próbowały przekonać inne kraje UE do swojej racji, proponują teraz szereg wyjątków i okresów przejściowych. Na przykład wygaśnięcie „operacji, kontraktów i innych porozumień” z Rosatomem, ich zdaniem, powinno odbywać się stopniowo, ale nie dłużej niż dwa lata. Wyjątkiem powinien być dziewięcioletni okres przejściowy dla Węgier w związku z zakończeniem budowy elektrowni jądrowej Paks z wykorzystaniem rosyjskich technologii.
Autorzy dokumentu zwracają uwagę, że w ostatnim czasie kraje UE odmówiły współpracy z Rosją w dziedzinie jądrowej. Powołują się na przykład Czech, które w marcu ub.r. nie dopuściły Rosatomu do udziału w przetargu na budowę nowej elektrowni atomowej. Wspomniana jest także Finlandia, która w maju tego samego roku odmówiła współpracy z rosyjską agencją w sprawie budowy reaktora jądrowego.
nie zaniedbuj
Rosyjski prezydent przyznał, że zachodnie sankcje mogą mieć negatywny wpływ na Rosję
„Subtelnie czarujący fan mediów społecznościowych. Introwertyk. Skłonny do napadów apatii. Przyjazny rozwiązywacz problemów. Nieuleczalny wichrzyciel”.