W niedzielę Słowacją wstrząsnęła wiadomość o tragicznym wypadku drogowym, w którym zginęła młoda rodzina. Ciężarna Eva, jej mąż Marek i ich córka Prea Sofia znajdowali się w rozbitym pojeździe między Pribetą (powiat Komárno) a Strekovem (powiat Nové Zámky). Niestety, wezwanym służbom ratunkowym nie udało się uratować ani jednego.
Jak twierdzi cas.sk, syn moderatora Marquis Patrik Švajda również interweniował w wypadku. Patrik Švajda Jr. jest strażakiem. Jak sam przyznał, była to jedna z najtrudniejszych operacji, jakie kiedykolwiek wykonywał. Zwłaszcza od strony emocjonalnej. „To był wypadek, który miał tę szczególną cechę, że byli nieletni, była tam cała rodzina i zawsze robi się poważniej. Zawsze jest ciężko, ale było gorzej”. przyznał Szwadda.
Galeria zdjęć ()
Źródło: Facebook/Police – region Nitra
Galeria zdjęć ()
Źródło: Facebook/Police – region Nitra
Dowódca zdarzenia opisał, jak próbowali pomóc małej Sofince. „Podeszliśmy do samochodu, w którym była nieletnia, najpierw przecięliśmy ją w pasie, wyciągnęliśmy z samochodu i rozpoczęliśmy resuscytację” przybliż Olivera Daniša. Po chwili przyjechała karetka i próbowała wszystkiego, by uratować dziewczynę. Nie udało się jej jednak odrodzić. „Byliśmy na reaktywacji do końca. To zawsze są straszne sytuacje, tym bardziej, gdy są dzieci, jak teraz. Musimy jednak podejść do tego profesjonalnie, zawsze po wszystkim dopada nas to”. przyznał się dowódca.
„Zanim dotrzemy na miejsce, jest szybko, staramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby uratować to, co możemy, i staramy się nie przynosić ciężkich rzeczy do domu i spać. Na pewno o tym pomyślimy. , ale nie możemy wchodzić dogłębnie, bo nasza praca często wiąże się z takimi rzeczami. Nie można się do tego przygotować, nie można tego przećwiczyć, uczy się tego przez doświadczenie i doświadczanie. Nie można się tego nauczyć, takie jest moje zdanie , ktoś przyjdzie, raz tego doświadczy, drugi raz, trzeba nauczyć się z tym żyć, to jest nasza praca”. wyjaśnił Szwadda.
Galeria zdjęć ()
Źródło: TV Markiza
Podczas TRAGEDII w Strekovie interweniował także syn Švajda (29 l.): Przerażające słowa o uratowaniu małej Sofii (†8 l.)!
„Zagorzały miłośnik zombie. Praktyk mediów społecznościowych. Niezależny przedsiębiorca. Subtelnie czarujący organizator”.