Raków fachowo obserwował przebieg postępowania.
Piłkarze FC Spartak Trnava zakończyli udział w europejskich rozgrywkach w sezonie 2022/23. W czwartkowym rewanżu III rundy eliminacyjnej Europejskiej Ligi Konferencyjnej przegrali 0:1 z Rakowem Częstochową. Polska drużyna awansowała z łącznym wynikiem 3:0.
Jedynego gola w meczu strzelił ukraiński napastnik Vladyslav Kočergin w 68. minucie. W kolejnej rundzie Czeskie Budziejowice zmierzą się ze zwycięzcą meczu Slavia Praga – Panathinaikos Ateny.
Ofensywna taktyka nie pomogła
Trener Trnavy Michal Gašparík dokonał czterech zmian w stosunku do pierwszego meczu. Postawił Tummę i Čurmę na krawędzi trzyosobowej obrony, umieścił Boatenga w ataku, a Štefánika wśród piątki środkowych zawodników.
Jednak ofensywny skład nie dawał przyjezdnym szans na początku, pierwszą dobrą okazję mieli gospodarze. W 12. minucie po ładnej kombinacji znalazł się w polu karnym przed bramkarzem Takačem Tudorem, ale minął bramkę z kąta.
Trnav jako pierwszy trafił w przestrzeń między słupkami po półgodzinie gry Štefánik perfekcyjnie wepchnął Ristovský’ego w pole karne, ale złapał go bramkarz Trelowski.
Bramkarz słowackiej drużyny najciężej pracował w pierwszym akcie w 38. minucie pojedynku, kiedy po rzucie rożnym zneutralizował strzał Kuna.
Spartak mógł strzelić gola po kontakcie dziewięć minut po zmianie stron. Piłka trafiła w środek pola karnego Ristovskégo, ten jednak minął.
Po godzinie gry Takáč nadal podtrzymywał nadzieję dla Trnavy dzięki doskonałej obronie po bezpośrednim kopnięciu Lopeza, ale gospodarze otrzymali uspokajającą interwencję przed wypełnionymi po brzegi trybunami.
W 68. minucie, po serii krótkich podań, Kočergin zebrał piłkę w polu karnym i posłał ją pod kątem między nogi Takača. Czenstochová w meczu deblowym prowadziła trzema bramkami i w tej sytuacji pojedynek toczył się już w spokojnym tempie.
„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.