Para zbudowała niezwykły różaniec: Tysiące pięknych pączków! Nie trzeba nawet płacić za wstęp

To jest piękne! W ich ogrodzie rosną tysiące pięknych pączków róży. Małżeństwo Bohušovów z Nižné Myšle (okolica Koszyc) postanowiło stworzyć za swoim domem bogaty różaniec. W ogrodzie rosną 180 odmian i łącznie 4000 róż tych szlachetnych kwiatów, a obecnie wszystkie są w pełnym rozkwicie.

Pomysł na własny ogród różany narodził się w 2019 roku. Zostały one wykonane prawidłowo, ponieważ teren dzisiejszego ogrodu różanego zdominowany był przez osady rzeki Torysy, które nie nadawały się do uprawy róż, w związku z czym musiały zostać całkowicie wymienić powierzchnię podłogi. Zbudowali także system nawadniania kropelkowego, za pomocą którego dostarczają składniki odżywcze do kwiatów. Jednak ich wysiłek został wynagrodzony w postaci pięknego ogrodu, który udało im się doprowadzić do cudownej formy. Są też ławki do fotografowania i oświetlenia.

Po zmroku ogród oferuje inny i bardzo interesujący aspekt. Nazywali to Różańcem pod Bohušovem. „Na niewielkim obszarze około tysiąca metrów kwadratowych harmonijnie skoncentrowaliśmy 1200 róż w 180 odmianach. Reprezentowane są tu wszystkie najsłynniejsze grupy róż, od herbat hybrydowych po historyczne rabaty, okrywowe, parkowe, pnące, romantyczne i kwitnące. Zapraszamy wszystkich miłośników róż, ludzi, którzy chcą zrelaksować się przy ich pięknie i zapachu lub po prostu miło spędzić czas z przyjaciółmi” – zaprasza Pavel Bohuš (67 l.), który wraz z żoną Anną założył różaniec, do odwiedzenia pięknego dzieła przyrody koło Koszyc 65).


W różańcu ofiarowują też poranny „zapach” róż, bo wtedy ich zapachy są najintensywniejsze. Zwiedzający mogą również podziwiać np. zielone lub brązowe róże. Jednak każdy kwiat jest wyjątkowy i piękny. Od osób zainteresowanych wizytą nawet nie proszą o wstęp, a jedynie o to, by dobrze się zachowywały, nie uszkadzały ani nie niszczyły kwiatów. Ogród różany oczarował także Luckę (35 l.). „Róże pięknie pachną i są bardzo ładne. Widać, że założycielki wzorowo dbają o różaniec. Jej wizyta to wyjątkowe przeżycie. Uczta dla oczu” – podsumowała zwiedzająca, która nadała sobie charakterystyczne imię z Ružičkovej.

Frederick Howe

„Irytująco skromny fan Twittera. Skłonny do napadów apatii. Gracz. Certyfikowany geek muzyczny. Twórca. Zapalony odkrywca. Student-amator”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *