Powinni byli przyczynić się do możliwych do uniknięcia zgonów.
Restrykcyjne polskie przepisy aborcyjne naruszają prawa kobiet, stwierdziła w poniedziałek (26 sierpnia) komisja Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), stwierdzając, że przepisy te przyczyniły się do „kilku zgonów, którym można było zapobiec”. Poinformowała o tym agencja informacyjna AFP.
Polskie przepisy, jedne z najsurowszych w Europie, dopuszczają aborcję jedynie wtedy, gdy ciąża jest wynikiem napaści na tle seksualnym lub kazirodztwa. Lub jeśli bezpośrednio zagraża życiu lub zdrowiu matki.
W 2021 r. Komitet Narodów Zjednoczonych ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) wszczął dochodzenie w sprawie tych przepisów. W swoim raporcie stwierdza, że Polki „są narażone na poważne naruszenia praw człowieka ze względu na restrykcyjne przepisy dotyczące aborcji”.
Wiele z nich było „zmuszonych do urodzenia niechcianego dziecka, uciekania się do niebezpiecznych, tajnych procedur lub wyjazdu za granicę w celu uzyskania legalnej aborcji” – czytamy w raporcie CEDAW.
„Sytuacja w Polsce jest symbolem przemocy wobec kobiet ze względu na płeć, która może sięgać nawet tortur lub okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania” – powiedziała Genoveva Tiševová, wiceprzewodnicząca odpowiedniej komisji ONZ.
Powody moralne lub religijne
CEDAW potępiła także prawo, które przewiduje, że aborcja wspomagana podlega karze do trzech lat więzienia. Lekarze „często wahają się przed dokonaniem aborcji, nawet jeśli jest ona legalna, z obawy przed odpowiedzialnością karną”.
Komisja dodała, że inni lekarze odmawiają wykonywania aborcji ze względów moralnych lub religijnych, a dostęp do bezpiecznego przerwania ciąży utrudnia również skomplikowana biurokracja i potężne lobby antyaborcyjne.
„Te czynniki razem tworzą złożone, wrogie i zimne środowisko, w którym dostęp do bezpiecznej aborcji jest napiętnowany i praktycznie niemożliwy” – stwierdziła Tiševová.
Koalicja rządząca w Polsce zobowiązała się do liberalizacji prawa aborcyjnego. Jednak jego ostatnia próba złagodzenia prawa nie powiodła się w lipcu, kiedy prawodawcy nieznacznie odrzucili projekt ustawy usuwającej przepis zakazujący aborcji wspomaganej większością głosów 218 do 215.
„Amatorski ewangelista popkultury. Gracz. Student przyjazny hipsterom. Adwokat kawy. Znawca Twittera. Odkrywca totalny”.